Wiele zależy od lokalnego mikroklimatu. Ponadto każdą pompę ciepła typu powietrze-woda opisuje współczynnik COP. Im wyższy, tym mniejsze wydatki na eksploatację. Opisuje on, ile energii cieplnej wytwarza urządzenie z 1 kWh prądu. Niskie koszty użytkowania mogą Ci w pełni zrekompensować wyższą kwotę na inwestycję.
Ciepła woda dzięki słońcu? Mieszkańcy gminy Chojnice będą mogli się ubiegać o dofinansowanie instalacji kolektorów słonecznych. Pieniądze pochodzą z programów proekologicznych Unii Europejskiej i są w dyspozycji Urzędów Marszałkowskich. W województwie pomorskim jest to 50 milionów złotych, a dofinansowanie jednego projektu może sięgnąć 75 procent.
Najprostszy system grzania wody w bojlerach dostępny na gospodarstwach domowych do 90% rachunków za energię stanowi rachunek za energię cieplną oraz inwestycją przynoszącą ogromne oszczędności w rachunkach za ciepłą wodę i ogrzewanie jest instalacja paneli fotowoltaicznych wraz ze sterownikiem do grzania wody jest idealnym rozwiązaniem wykorzystującym proces zamiany energii elektrycznej, pozyskanej z darmowych promieni słonecznych w energię cieplną. Energia ta skoncentrowana na wodzie zgromadzonej w zbiorniku podnosi jej temperaturę, nie generując przy tym kosztów, jak ma to miejsce podczas podgrzewania stawiamy na fotowoltaikę ?Alternatywne źródła energii to oszczędności i dbanie o środowisko ,ograniczenie lub też całkowite zniwelowanie opłat za ogrzewanie ciepłej wody użytkowej (CWU)brak konieczności "palenia w piecu" aby mieć ciepłą wodę w okresach wiosna-lato-jesieńzmniejszenie emisji CO2 i poprawa jakości powietrza “na swoim podwórku” i w swojej okolicyprawie nieograniczoną ilość ciepłej wody, którą mamy bez dodatkowych opłatSystem o mocy 1,5 kW przewidziany jest do podgrzewania wody w zasobniku o pojemności 150 są również inne wersje:1,0 kW /zbiorniki do 100 l , 2,0 kW /zbiorniki do 200 l,Systemy grzania wody panelami słonecznymi z pewnością będą zastępowały drogie w instalacji oraz awaryjne i nisko wydajne kolektory słoneczne.*Cena przedstawionych zestawów nie obejmuje montażu oraz indywidualnych, niestandardowych rozwiazań. Ma ona charakter informacyjny i nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu §1 kodeksu cywilnego oraz innych właściwych przepisów prawnych.
Próżniowy panel izolacyjny U-Vacua™ o bardzo wysokiej efektywności. Zasobnik na wodę bez anody, bez konserwacji. Wydajna praca nawet w temperaturach do -20°C. Sterowanie i serwis w chmurze z CZ-TAW1. Łatwy w obsłudze pilot zdalnego sterowania. Wbudowany przepływomierz i automatyczny zawór odpowietrzający.
Nowe, kompletne zestawy fotowoltaiczne firmy Viessmann prezentują się bardzo interesująco. Zawierają panele słoneczne wysokiej jakości oraz osprzęt do wykonania instalacji. Wszystko w dobrej cenie i o wysokiej jakości, z której znana jest firma Viessmann. Ale to nie wszystko, bo Viessmann znany jest również z rozwiązań systemowych. Co to oznacza dla właściciela domu? Że, poszczególne instalacje aktywnie ze sobą współpracują żeby maksymalnie wykorzystywać darmową lub tanią energię. Dobrym tego przykładem jest aktywna współpraca instalacji fotowoltaicznej, pompy ciepła i rekuperacji. Czyli, tego co powinno znaleźć się w każdym nowoczesnym i energooszczędnym domu. Na czym polega aktywna współpraca? Instalacja fotowoltaiczna – produkuje prąd z promieniowania słonecznego, który zasila domowe urządzenia elektryczne: RTV i AGD, oświetlenie, itd. Jeśli w danej chwili nasza instalacja fotowoltaiczna produkuje więcej prądu niż wykorzystujemy w domu, wówczas nadwyżki energii odprowadzane są do publicznej sieci energetycznej. W ciągu roku nasz prąd słoneczny możemy odebrać z sieci energetycznej, w ok. 80% za darmo. Pompa ciepła – widzi kiedy i ile prądu słonecznego ma do dyspozycji, może go maksymalnie wykorzystać np. do ogrzewania lub chłodzenia domu, ogrzewania wody użytkowej, zmagazynować go w postaci cieplej wody w zbiorniku, itd. Wszystko po to żeby maksymalnie wykorzystać prąd słoneczny na potrzeby własne domu. Rekuperator – zasilany i sterowany przez regulator pompy ciepła również będzie korzystał z darmowego prądu słonecznego. Co więcej, zamiast tradycyjnej grzałki elektrycznej dogrzewającej w zimie powietrze nawiewane do pomieszczeń, można wykorzystać pompę ciepła – wyposażając rekuperator w prosty układ hydrauliczny powietrze nawiewane dogrzewać będzie pompa ciepła -znacznie taniej niż grzałka elektryczna. Magazynowanie prądu słonecznego – instalacja fotowoltaiczna produkuje najwięcej prądu ze słońca w okresie letnim, idealnie sprawdzi się wiec do zasilania instalacji chłodzenia domu. Niewykorzystany letni prąd słoneczny zostanie przechowany w publicznej sieci energetycznej, z której odbierzemy go w zimie, kiedy nasz dom potrzebuje najwięcej energii, np. do zasilania pompy ciepła. W ten sposób, właściwie dobierając komponenty poszczególnych instalacji, koszty energii elektrycznej w naszym domu mogą spaść niemal do O zł w ciągu roku.
Odc. 15 - Dach i ciepła woda za darmo 15 Dach i ciepła woda ZA DARMO latem - tani kolektor - JEDNOOSOBOWA budowa - 45m2 za 45tys zł Odc. 14 - Łacenie dachu -14 Montaż okien i łacenie dachu pod blachodachówkę - JEDNOOSOBOWA budowa - 45m2 za 45tys zł 0dc. 13 - Izolacja dachu pianą - 13 100 puszek POLYNORU ! Izolacja dachu pianą
Dlatego też powietrzna pompa ciepła jest jednym z najchętniej wybieranych rodzajów instalacji grzewczych dla domu jednorodzinnego. Pompa typu powietrze/woda czerpie ciepło z powietrza, a efektywność urządzenia zależy od temperatury zewnętrznej. Powietrzne pompy ciepła to najtańsze rozwiązanie, które zmniejsza koszt ogrzewania.
Tematem dzisiejszego artykułu jest adaptacja (modyfikacja) klimatyzatora na wodną pompę ciepłą do ogrzewania budynku w systemie wodnym np. z podłogówką. Koszt takiej modyfikacji (nowy klimatyzator) to przedział 2500 zł – 8000 zł „na gotowo”. To znacznie mniej, niż standardowy zakup i montaż „sklepowej” pompy ciepła, gdzie widełki wahają się pomiędzy 18 000 – 35 000 zł. Ale po kolei, gdyż temat ma kilka wątków. POMPA CIEPŁA – MODYFIKACJA KLIMATYZATORA Czym jest pompa ciepła?Jest to urządzenie, które wykorzystuje zjawisko znane w chłodnictwie i ogrzewnictwie od bardzo dawna. Chodzi tu w skrócie o wykorzystanie specjalnych gazów (freonów), które mają inne temperatury wrzenia, niż te znane nam na co dzień np. wrzenie wody w temperaturze 100 st. C. Bardzo przystępnie, fachowo i konkretnie specyfikę tego opisuje ten artykuł na innym blogu OWK, czyli HVAC po polsku – odszranianie pompy ciepła – defrost i co dalej. Dzięki tym właściwością freonów można produkować ciepło lub chłód w takich urządzeniach jak lodówki, klimatyzatory czy pompy ciepła. Stopień skomplikowania tych urządzeń jest różny i w miarę postępu technologicznego są one coraz lepsze. Niestety jednak w przypadku pomp ciepła problemem jest wysoka cena. To właśnie cena pompy ciepła jest główną wadą tych urządzeń. Nie mam wątpliwości natomiast, że są to najlepsze obecnie źródła do produkcji ciepła dla budownictwie. Osobiście uważam, że rynek techniki grzewczej jest coraz bardziej pochłaniany przez te urządzenia a wielkie lobby marketingowe, instalacyjne i ekologiczne tak bardzo naciska, że wszystkie trendy idą w stronę dominacji pomp. Gdyby nie ta cena to ja sam zapewne już miałbym taką pompę u siebie bo mimo, że jestem „buforowcem” od dłuższego czasu, to ceny prądu prą naprzód i jest to powód do zmian (prędzej czy później) na mniej prądożerne urządzenie. Dostępne rozwiązania W ogrzewaniu bufora za pomocą grzałek lub kotła elektrycznego widzę kilka zagrożeń w przyszłości i w związku z tym od kilku miesięcy poszukiwałem ucieczki. Te poszukiwania miały dotyczyć rozwiązania które spowoduje mniejszy pobór energii elektrycznej na potrzeby produkcji ciepła w moim domu. Jedynym wyjściem jest pompa ciepła powietrze-woda, gdyż mogę ja bardzo prosto podłączyć do bufora i nadal korzystać z wodnej podłogówki. Wertując rozwiązania w zasięgu mojego portfela byłem tutaj bardzo blisko decyzji o podłączeniu pompy ciepła cwu o mocy 4,2 kW. Za jej pomocą planowałem wspomagać grzanie bufora (jest za słaba aby uciągnąć cały dom jako jedyne źródło ciepła). Koszt takiej „zabawy byłby ok. 5000-6000 końcówce listopada wpadłem jednak na wątek przeróbki-modyfikacji klimatyzatora na pompę ciepła gotową do ogrzewania całego systemu grzewczego. Na czym polega przeróbka klimatyzatora ? Pompa ciepła z klimatyzacji to połączenie samej tylko jednostki zewnętrznej (JZ) klimatyzatora z instalacją centralnego ogrzewania domu (podłogówka lub grzejniki) za pomocą wymiennika ciepła (ilustracja poniżej). Najczęściej jest tu stosowany wymiennik płytowy (musi mieć odpowiednie parametry). Dodatkowo potrzebna jest pompa obiegowa i kompletny zestaw automatyki i czujników, który obsłuży wszystkie niezbędne procesy działania tych urządzeń. Automatyka jest tutaj elementem dość skomplikowanym. Musi być fachowo i rozsądnie rozwiązana, gdyż to po prostu mózg całości. Sercem natomiast jest sama jednostka zewnętrzna (JZ), która produkuje ciepło. Różnica w porównaniu do standardowej pompy powietrze-woda ? Ta adaptacja to nic nowego. Nie pisze tutaj o czymś odkrywczym. Na takiej samej zasadzie są wykonywane fabryczne pompy ciepła renomowanych marek. Są to tak samo jak tutaj jednostki zewnętrzne połączone z odpowiednimi wymiennikami ciepła i wyposażone w mniej lub bardziej skomplikowaną automatykę i podzespoły to jest ładnie opakowane w obudowę, połączone z niezbędna hydrauliką, czasami dodane jest kilka unikatowych rozwiązań a na końcu zazwyczaj uatrakcyjnione w panele dotykowe i ładne obrazki na wyświetlaczu. Natomiast sama technologia pozyskiwania ciepła, czyli parowanie i skraplanie freonów w obydwu wersjach tj. „adaptacyjnej” i „fabrycznej” jest taka samo. Kwestia tylko jak bardzo sprawność produkcji ciepła różni się to od tych fabrycznych i czy jest to warte kilkanaście tysięcy PLN więcej. Nie chciałbym jednocześnie powiedzieć, że fabryczne modele nie są lepsze, bo to nieprawda. Uważam wręcz przeciwnie. Są one na pewno lepsze i sprawniejsze jednak z tego co zdążyłem się dowiedzieć to nie są to duże różnice. A skoro tak !!! – to nie widzę przeszkód aby ogrzać dom tymi tańszymi-adaptacyjnymi wersjami. Ja właśnie na to się zdecydowałem a już szczególnie jeżeli mogę to zrobić za ok. 2500 zł. Dwie wersje pompy ciepła z klimatyzacji Zasadniczo istnieją dwie możliwości adaptacji klimy na pompę ciepła. Chodzi tutaj o rodzaj jednostki zewnętrznej. Może to być starsza jednostka-typu ON/OFF lub nowsza-INWERTEROWA. Starsze jednostki są już wycofywane ze sprzedaży i niełatwo jest je dostać. Dzieje się tak dlatego, że nowsze typy- inwertery-przejęły już niemal cały rynek i producenci właśnie na nich skupiają swój rozwój i serwis. Inwertery są natomiast zdecydowanie droższe – kosztują kilka tysięcy. ON/OFF natomiast to wydatek 1000-2000 tutaj w obydwu przypadkach o jednostkach nowych natomiast sama adaptacja może odbywać się równie dobrze na jednostce zewnętrznej używanej. Ja w moim domu założę nową jednostkę typu ON/OFF – koszt 1400 zł a wzbogacę ją tylko o elektroniczny zawór rozprężny – EEV dzięki czemu jej działanie będzie jeszcze wydajniejsze. Jaką jednostkę wybrać? ON/OFF Zdecydowałem, że moja pompa ciepła z klimatyzacji będzie w wersji ON/OFF. Miało wpływ na to przede wszystkim to, że posiadam bufor i nie muszę przez to być skazany na droższy inwerter. Mój bufor jest na tyle duży, że bardzo dobrze „zniweluje” wady tej jednostki a zatem brak możliwości modulacji. Takie jednostki włączają się i grzeją do oporu tzn. na max-a. Nie mogą one grzać mniejszą lub większą mocą, czyli z tzw. modulacją. Z tego powodu w standardowej instalacji mogą „taktować” co jest zjawiskiem nieporządanym, prądożernym i skracającym żywotność to po prostu sekwencja szybkich włączeń i wyłączeń urządzenia ponieważ zdąży się ono szybko zagrzać do maksymalnej temperatury i wyłączyć. Po chwilowym schłodzeniu szybkie nagrzanie się powtarza. Natomiast przy zastosowaniu odpowiedniego bufora w stosunku do jednostki i zapotrzebowania domu, to będzie ona pracować ciągle i bez taktowania. Będzie także dzięki temu niemal tak samo efektywna jak inwerter. Inwerter W przypadku inwertera jego przewagą jest możliwość płynnej regulacji mocy – wspomnianej modulacji. Pomaga to dostosować moc jednostki do danej sytuacji pogodowej, która wpływa na mniejszą lub większą potrzebę produkcji ciepła dla naszego budynek przykładowo potrzebuje 2 kW mocy grzewczej to jednostka o mocy znamionowej 6 kW obniży swoje działanie. Gdy potrzebuje 4 kW to podniesie swoją moc. To trochę tak jak z samochodem w korku – gdy auto o dużej mocy stoi w korku to duża moc nic mu nie da a i tak dużo spali (pompa ON/OFF), gdy jednak jest autostrada i ma ku temu warunki to bez problemu śmiga 250 km/h. Natomiast inwerter to taka hybryda – zarówno w korku jak i na autostradzie świetnie sobie to wygląda ogólnie i nie ma co pisać innych smaczków i szczegółów technologicznych bo tylko rozmyje się główny zarys. Należy jednak wspomnieć, że sama budowa inwertera oraz automatyka jest bardziej skomplikowana i mogą zatem spokojnie działać w domach bez konieczności większego bufora. Jednak wielu instalatorów i producentów zaleca i bardzo często montuje bufory o niewielkich pojemnościach. GDZIE SZUKAĆ INFORMACJI I OFERT Pompa ciepła z klimatyzacji nie jest zbyt popularnym tematem na rynku. Myślę, że wielu oficjalnym instalatorom znanych marek jest ona bardzo nie na rękę, gdyż daję alternatywę w bardzo atrakcyjnej cenie. Istnieje jednak kilka miejsc gdzie możecie się wiele dowiedzieć i namierzyć fachowca lub użytkownika w tym temacie. Jest ich całkiem sporo w osobiście szukałem informacji na grupie Facebookowej oraz bezpośrednio u jednego z instalatorów. Dodatkowo na pewno jest mi łatwiej bo jestem z branży grzewczej i niemal całość wszystkich prac hydraulicznych i tych z automatyką wykonuję sam. W linkach, które podaje poniżej na pewno jednak znajdziecie osoby, które wykonają dla Was całość lub część poszczególnych kogoś z Was zainteresuje ten temat i będziecie mieli pytania to proszę nie piszcie do mnie e-maili tylko pytajcie w komentarzach, gdyż dzięki temu inne osoby również zdobędą tę wiedzę. Polecam również kilka kanałów na YouTube, gdzie autorzy w praktyczny sposób przybliżą Wam ten i inne tematy temat jak automatyka domu czy monitoring kotłowni. O samym monitoringu i sterowaniu kotłownią przez internet również napisze osobny artykuł, gdyż w końcu znalazłem to na czym mi zależało a zarazem będę to wprowadzał w znajdziecie również na Allegro – „pompa ciepła z klimatyzatora”. LINKI Polecane linki dotyczące tego tematu. Możecie również wpisywać frazy w stylu pompa ciepła z klimatyzacji a na pewno znajdziecie różne filmiki i tematu na ciepła – jak zrobić ? – GRUPA NA FB (fajna grupa, mało nachalności i spamu sprzedawców, admin pilnuje aby grupa się wspierała doświadczeniami i pomocą a nie nawijaniem klientów na kupno)Pompa ciepła – OPEN SOURCE Projekt sterowania i monitoringu w jednym – GRUPA NA FB (podobnie jak powyżej) TOM KIS KIS – PC Jak zrobić ? – przydatny kanał na YouTube – automatyka, montaż pompy ciepła i inneIoT – kanał YouTube – filmik o Domoticz – tematyka – internet rzeczy i automatyka domowa Moja kotłownia z zaadoptowaną pompą ciepła Zrobiło się już dużo tego pisania a nie pokazałem konkretów ze własnej realizacji. Niestety nie skończyłem jeszcze swojej pompy. Pojawiły się nieoczekiwane problemy i po prostu znowu nie wystarczyło mi czasu. Dokonałem jednak wiele przygotowań i przeróbek a zatem kolejny i ostateczny etap pójdzie na pewno bardzo sprawnie. Myślę jednak, że będzie on najwcześniej w początku lutego. Automatyka i monitoring Wykonałem z kolei niezbędną dla mnie instalację monitoringu kotłowni i teraz mam wszystko pod stałą kontrolą przebywając większość czasu za granicą. Posiadałem już wcześniej dostęp on-line do temperatur w każdym pokoju a teraz monitoruje także bufor, kocioł elektrodowy, zbiornik na ciepła wodę użytkową oraz zasilanie podłogówki z jest to system, który mogę w przyszłości niemal bez ograniczeń rozbudowywać a będzie to obejmować:– obsługę automatyki wspomnianej pompy ciepła,– manualne dowolne włączanie/wyłączanie kotła oraz pompy ciepła on-line,– kamerkę w kotłownia także inne „bajery”. Z tymi ostatnimi nie będę jednak przesadzał. Ograniczę się do tego co jest mi potrzebne i niezbędne aby z innego kraju mieć pełną kontrolę włącz/wyłącz oraz monitoring temperatur kotłowni i pomieszczeń w system oparty jest na Raspberry Pi400 i oprogramowaniu Domoticz. Więcej przydatnych wskazówek opiszę w innym artykule. Dowiedz się więcej o ogrzewaniu prądem OGRZEWANIE PRĄDEM – bufor w taniej taryfie czy pompa ciepła – porównanie OGRZEWANIE PRĄDEM – kalkulator rachunków BLOG – spis artykułów OGRZEWANIE PRĄDEM – BUFOR CIEPŁA – z grzałkami lub kotłem elektrycznym OGRZEWANIE PRĄDEM – OGRZEWANIE KLIMATYZACJĄ, czyli pompą ciepła powietrze/powietrze ŚLEDŹ BLOG – newsletter na twojego maila OGRZEWANIE PODŁOGOWE – STEROWANIE TEMPERATURĄ W KAŻDYM POMIESZCZENIU – porównanie cen RACHUNKI ZA PRĄD i OGRZEWANIE PRĄDEM – październik 2021 OGRZEWANIE PRĄDEM – czy jest coś odkrywczego na rynku folii grzewczych, mat, kabli, kotłów czy grzałek? OGRZEWANIE PRĄDEM – CIEPŁA WODA – pompy ciepła – ranking 15 producentów
Pompa ciepła powietrze woda jest bardziej efektywna energetycznie i skuteczniejsza w niskich temperaturach, ale jest droższa i wymaga więcej miejsca do instalacji. Pompa ciepła powietrze powietrze jest tańsza i wymaga mniej miejsca, ale jej wydajność spada w bardzo niskich temperaturach i może być hałaśliwa.
A gdyby prąd, ciepło i woda były niemal za darmo? Część 1Planując nasze przedsięwzięcia, mieliśmy wizję wspierania działań na rzecz ochrony klimatu. Obecnie widzimy, że ich realizacja stała się jeszcze ważniejsza. Wszyscy obserwujemy, że w ostatnich tygodniach sytuacja polityczno-gospodarcza uległa zmianie. Dziś jeszcze wyraźniej widać, jakie znaczenie ma bezpieczeństwo energetyczne Polski i uniezależnienie gospodarki od surowców zewnętrznych. Im więcej nowoczesnych i inteligentnych technologii w energetyce, transporcie, budownictwie i innych sektorach, tym większa szansa na odejście od importu surowców energetycznych. I tym większa szansa na uniknięcie innych potencjalnych wstrząsów, związanych np. z łańcuchem dostaw – Wojciech Racięcki, dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w NCBRReklama9 przedsięwzięć NCBR, czyli rozwiązanie problemuJak to zrobić? Wielki potencjał drzemie chociażby w budownictwie. Z jednej strony trzeba znacząco obniżyć zapotrzebowanie na energię w budynkach, a z drugiej – nie marnować tej, której użycie jest który obniża zapotrzebowanie energetyczne do minimum, nie marnuje energii, magazynuje ją i wykorzystuje w optymalny sposób, to dom, który powinien być w przyszłości standardem. Nowoczesne i racjonalne podejście nie tylko do zarządzania energią elektryczną, lecz także ciepłem, chłodem i wodą, sprawi, że uzyskamy budynek niemalże bezkosztowy w eksploatacji i samowystarczalny. To nie tyle marzenie z odległej przyszłości, co realny cel już na najbliższe lata. Cel, który zamierza zrealizować Narodowe Centrum Badań i Rozwoju – mówi dr Remigiusz Kopoczek, dyrektor NCBR. – Dzięki finansowaniu z Funduszy Europejskich w ramach Programu Inteligentny Rozwój wspieramy dziewięć dużych przedsięwzięć badawczych. Duża część z nich może w znacznym stopniu obniżyć rachunki gospodarstw domowych, przedsiębiorstw czy budynków publicznych, jak choćby szkoły. Nowoczesne technologie w budownictwie to również większa niezależność i większe bezpieczeństwo energetyczne. Długofalowo to jedno z kluczowych zadań wynikających z troski o klimat, gdyż emisje związane z ciepłownictwem i zasilaniem budynków w energię elektryczną należą do największych źródeł emisji gazów cieplarnianych na świecie – zwraca Racięcki, dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w NCBR, odpowiedzialnego za wdrażanie innowacyjnej formuły zamówień przedkomercyjnych, dodaje:Planując nasze przedsięwzięcia, mieliśmy wizję wspierania działań na rzecz ochrony klimatu. Obecnie widzimy, że ich realizacja stała się jeszcze ważniejsza. Wszyscy obserwujemy, że w ostatnich tygodniach sytuacja polityczno-gospodarcza uległa zmianie. Dziś jeszcze wyraźniej widać, jakie znaczenie ma bezpieczeństwo energetyczne Polski i uniezależnienie gospodarki od surowców zewnętrznych. Im więcej nowoczesnych i inteligentnych technologii w energetyce, transporcie, budownictwie i innych sektorach, tym większa szansa na odejście od importu surowców energetycznych. I tym większa szansa na uniknięcie innych potencjalnych wstrząsów, związanych np. z łańcuchem dostaw – wskazuje Wojciech gospodarka, ograniczone zużycie zasobów, zmniejszone zapotrzebowanie na energię czy wreszcie wspieranie rozwoju polskich technologii to priorytety, które zwiększą naszą niezależność i nasze jaki sposób dokonają się oczekiwane zmiany? Konieczne jest równoległe spełnienie kilku marnować ciepłaZacznijmy od najważniejszego: efektywności energetycznej. Jak podaje Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych, powołując się na dane GUS, nawet dwie trzecie wydatków na energię w Polsce przypada na ogrzewanie pomieszczeń. Jednym z najlepszych sposobów na zmianę tej sytuacji jest wymiana wentylacji z grawitacyjnej na mechaniczną. Dzięki temu zapotrzebowanie na ciepło w porównaniu do typowego budynku będzie można zmniejszyć mniej więcej o jedną trzecią. A w zimie – jeszcze gdzie jedyną wentylacją jest wentylacja grawitacyjna, a jedynym sposobem na przewietrzenie jest otwarcie okien, w miesiącach zimowych nawet do 60% energii cieplnej jest tracone – mówi dr Tomasz Rożek, popularyzator nauki, twórca strony „Nauka. To lubię”, który w 8 krótkich filmach informuje o działaniach Narodowego Centrum Badań i Rozwoju wpisujących się w strategię Europejskiego Zielonego Ładu. Tradycyjna wentylacja grawitacyjna działa według praw fizyki. To po prostu zwykła kratka zamieszczona w kuchni czy łazience. – Przy wentylacji mechanicznej mamy obieg regulowany przez dwa wentylatory: nawiewny i wywiewny, a strumień może być regulowany w harmonogramie dziennym czy tygodniowym. Daje to duże oszczędności, bo wentylację można ustawić tak, aby pracowała tylko wtedy, gdy jest potrzebna – na przykład gdy ktoś przebywa w pokoju. Do tego dochodzi znaczący odzysk ciepła. Dzięki temu w przypadku zimnych dni nie nawiewamy do pomieszczenia mroźnego powietrza. Jeśli to usuwane ma temperaturę 20°C, to powietrze nawiewane nie będzie miało 2°C, ale 18°C. W ten sposób zapotrzebowanie na ciepło z centralnego ogrzewania będzie o wiele mniejsze – wyjaśnia dr inż. Mariusz Skwarczyński z NCBR, kierownik projektu „Wentylacja dla szkół i domów”.Zarówno w przypadku mieszkań, jak i szkół opracowywana w ramach przedsięwzięcia wentylacja mechaniczna ma być zdecentralizowana. Oznacza to, że nie będzie konieczności przeznaczania specjalnego pomieszczenia na obsługę systemu, a każdą salę lekcyjną czy każde mieszkanie będzie można podpiąć osobno. Daje to praktyczne korzyści. W przypadku szkół dyrekcja placówki będzie mogła przekonać się do rozwiązania w mniejszej skali, a prace będą mniej uciążliwe i czasochłonne (w jeden dzień można zainstalować wentylację w jednej sali). W przypadku budynków wielorodzinnych, na przykład wspólnot mieszkaniowych, brak zgody jednego sąsiada nie zablokuje zaś możliwości instalacji wentylacji u przykładzie szkół można pokazać jeszcze jedną wymierną korzyść. Dziś, gdy dzieci wchodzą do sali lekcyjnej, poprzez emitowanie ciepła działają w pewien sposób jak mały grzejnik. Ten prawdziwy grzeje jednak wciąż równie mocno, co w trakcie przerwy, gdy sala jest pusta. W przypadku wentylacji mechanicznej czujniki wyczują, że po wejściu dzieci temperatura w sali lekcyjnej wzrosła, dlatego instalacja będzie pracować na mniejszych obrotach (podobnie będzie działać to w drugą stronę – jeśli na przykład w czerwcu pojawią się wyjątkowo gorące dni, system nie pozwoli, by do pomieszczeń wleciało zbyt ciepłe powietrze). Dodatkowo korzystanie z pompy powietrza będzie o wiele tańsze w eksploatacji i utrzymaniu niż tradycyjne grzejniki oparte na kotłowni węglowej czy źródła ogrzewaniaWymiana źródeł ogrzewania to zresztą kolejny kluczowy aspekt w przedsięwzięciach NCBR. Obecnie około 80% wszystkich systemów ciepłowniczych w Polsce nie jest efektywnych. Jak wynika z danych GUS, na ponad 5,5 miliona budynków zamieszkałych w naszym kraju ponad 5 milionów to domy jednorodzinne. Kotły i piece na paliwa stałe znajdują się w 3 milionach z nich. Tak być nie nadzorowanym przeze mnie przedsięwzięciu całkowicie rezygnujemy ze spalania paliw. Cały budynek ma być zasilany pompami ciepła, a system wentylacji mechanicznej będzie zaprojektowany tak, że nie będzie działał, gdy nikogo nie będzie w pomieszczeniu. Kolejny kluczowy aspekt to jak największe wykorzystywanie energii na miejscu. Pozwoli to uniknąć dużych strat na przesyle, które wynoszą nawet kilkadziesiąt procent. Budynek będzie produkował energię sam, a jej nadmiar zostanie zmagazynowany latem w bateriach i wykorzystywany zimą, gdy zapotrzebowanie jest większe – opowiada Piotr Kopacz z NCBR, kierownik projektu „Budownictwo efektywne energetycznie i procesowo”.W ramach przedsięwzięcia wybrani w toku postępowania wykonawcy będą mieli za zadanie budowę czterech budynków: społecznego, senioralnego i dwóch jednorodzinnych. Wszystkie zbudowane będą z przygotowanych wcześniej modułów (już z umeblowaniem!), które na miejscu zostaną poskładane w całość w nie dłużej niż dwa miesiące. Niemal cała woda (nawet 95%) ma zaś pochodzić z oczyszczonej deszczówki, wody szarej (woda z prysznica i umywalek), a nawet wody czarnej (woda z toalet po oczyszczeniu będzie nadawać się do podlewania przydomowego trawnika).Możliwych do zastosowania rozwiązań jest bardzo dużo. Dajemy w tym pewną swobodę wykonawcom. Celem nadrzędnym jest to, by na koniec budynek więcej energii na ogrzewanie, ciepłą wodą, chłodzenie i używanie wszystkich sprzętów produkował niż zużywał. Będzie to możliwe w dużej mierze dzięki zastosowaniu paneli fotowoltaicznych, pompy ciepła i magazynu energii – tłumaczy Piotr liczy zatem nie tyle na obniżenie rachunków za prąd i ogrzewanie, co wręcz ich wyeliminowanie. – Powstanie technologia budowania domów i mieszkań, które będą generować pozytywny roczny bilans zużycia energii. Równocześnie będą konkurencyjne kosztowo w produkcji i eksploatacji. W zasadzie koszty eksploatacji to tylko koszty administracji, bo energię, w tym prąd, tego typu domy mają produkować same, a wodę brać z deszczówki – podkreśla Tomasz Rożek, autor kanału „Nauka. To lubię” w mediach receptaOczywiście wspomniane rozwiązania nie są na ten moment idealne. Część z nich o wiele łatwiej zastosować w nowym budownictwie niż w starych kamienicach w centrach miast. Do tego panele fotowoltaiczne, kolektory słoneczne, magazyny energii czy pompy ciepła to produkty, które wciąż się rozwijają. Potrzeba innowacji, by stały się bardziej efektywne i tańsze. Ceny fotowoltaiki, które w ostatnich dekadach spadły o ponad 90%, pokazują jednak, że osiągnięcie efektu skali jest NCBR zdają sobie sprawę, że wykonawcy przygotowują rozwiązania prototypowe. Jednocześnie mają jednak świadomość, że w przyszłości koszty takich rozwiązań będą o wiele niższe, a dodatkowo będziemy dysponować lepszymi możliwościami technicznymi. Rozwijane przez NCBR przy wsparciu Funduszy Europejskich projekty mają wesprzeć to, by rozwiązania najlepsze tak dla ochrony klimatu, jak i rachunków Polaków, ważne również z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego, stały się jak najpowszechniejsze. A dzięki temu jak mikrofalówka kosztowała kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Każde urządzenie może więc być tanie, to kwestia skali produkcji. Gdy dany produkt zaczyna być oferowany masowo, staje się znacznie tańszy. Drugim sposobem na powszechniejsze wdrażanie naszych prototypowych rozwiązań w praktyce może być wsparcie w postaci dotacji udzielanej w ramach rządowych czy regionalnych programów – komentuje Wojciech mieć też na uwadze, że choć początkowe koszty inwestycji mogą wydawać się duże, to w dłuższej perspektywie zwrócą się one z nawiązką. Niektóre rozwiązania mogą „spłacić się” w ciągu kilku lat, inne w ciągu kilkunastu. Już teraz są to więc technologie, które mogą zainteresować wiele osób w
Wiem jak mieć CIEPŁĄ WODĘ za DARMO! Rachunki mocno spadną.- - - - - - - - - - -W tym odcinku opowiem, jak zaoszczędzić BARDZO DUŻO KASY na podgrzewaniu CWU -
Jak pozyskać niemal darmowy prąd, ciepło i wodę? Wiąże się z tym pozyskiwanie prądu z własnych odnawialnych źródeł a ciepła wtedy, gdy jest najtańsze, by zmagazynować je na później. Do tego można dodać używanie wody z deszczówki. To tylko niektóre ze sposobów na radykalne zmniejszenie comiesięcznych rachunków. Jak to zrobić? Wielki potencjał drzemie chociażby w budownictwie. Samowystarczalne budynki mogą stać się polską specjalnością dzięki funduszom europejskim, które wydaje Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. NCBR wspiera 9 dużych przedsięwzięć badawczych. Jak zmniejszyć rachunki za ogrzewanie gazem i nie tylko Z jednej strony trzeba znacząco obniżyć zapotrzebowanie na energię w budynkach, a z drugiej – nie marnować tej, której użycie jest konieczne. Nawet dwie trzecie wydatków na energię w Polsce przypada na ogrzewanie. Jednym z najlepszych sposobów na zmianę tej sytuacji jest wymiana wentylacji z grawitacyjnej na mechaniczną. Dzięki temu zapotrzebowanie na ciepło w porównaniu do typowego budynku będzie można zmniejszyć mniej więcej o jedną trzecią, a w zimie – jeszcze więcej. Tradycyjna wentylacja grawitacyjna działa według praw fizyki. To po prostu zwykła kratka zamieszczona w kuchni czy łazience. Przy wentylacji mechanicznej mamy obieg regulowany przez dwa wentylatory: nawiewny i wywiewny. Strumień może być regulowany w harmonogramie dziennym czy tygodniowym. Daje to więc duże oszczędności, bo wentylację można ustawić tak, aby pracowała tylko wtedy, gdy jest potrzebna, na przykład gdy ktoś przebywa w pokoju. Do tego dochodzi znaczący odzysk ciepła. W przypadku zimnych dni nie nawiewamy do pomieszczenia mroźnego powietrza. Jeśli to usuwane ma temperaturę 20°C, to powietrze nawiewane nie będzie miało 2°C, ale 18°C. W ten sposób zapotrzebowanie na ciepło z centralnego ogrzewania będzie o wiele inż. Mariusz Skwarczyński z NCBR, kierownik projektu „Wentylacja dla szkół i domów” W ramach przedsięwzięcia dofinansowanego z NCBR wentylacja mechaniczna ma być zdecentralizowana. Oznacza to, że w przypadku budynków wielorodzinnych, brak zgody jednego sąsiada nie zablokuje zaś możliwości instalacji wentylacji u innych. Co ciekawe, w szkołach czujniki wentylacji wyczują, że po wejściu dzieci do sali temperatura wzrosła, dlatego instalacja będzie pracować na mniejszych obrotach. Dodatkowo korzystanie z pompy powietrza będzie o wiele tańsze w eksploatacji i utrzymaniu niż tradycyjne grzejniki oparte na kotłowni węglowej czy gazowej. Wymiana źródła ogrzewania Kotły i piece na paliwa stałe znajdują się w 3 milionach polskich domów. W nadzorowanym przez NCBR mnie przedsięwzięciu rezygnuje się ze spalania paliw. Cały budynek ma być zasilany pompami ciepła, a system wentylacji mechanicznej będzie zaprojektowany tak, że nie będzie działał, gdy nikogo nie będzie w pomieszczeniu. Kolejny kluczowy aspekt to jak największe wykorzystywanie energii na miejscu. Pozwoli to uniknąć dużych strat na przesyle, które wynoszą nawet kilkadziesiąt procent. Budynek będzie produkował energię sam, a jej nadmiar zostanie zmagazynowany latem w bateriach i wykorzystywany zimą, gdy zapotrzebowanie jest Kopacz z NCBR, kierownik projektu „Budownictwo efektywne energetycznie i procesowo”. W ramach przedsięwzięcia wybrani w toku postępowania wykonawcy będą mieli za zadanie budowę czterech budynków: społecznego, senioralnego i dwóch jednorodzinnych. Niemal cała woda (nawet 95%) ma zaś pochodzić z oczyszczonej deszczówki, wody szarej (woda z prysznica i umywalek), a nawet wody czarnej (woda z toalet po oczyszczeniu będzie nadawać się do podlewania przydomowego trawnika). NCBR liczy zatem nie tyle na obniżenie rachunków za energię, co wręcz ich wyeliminowanie, a wiec darmowy prąd i wodę a nawet ciepło. Żeby osiągnąć sukces, punktem wyjścia musi być zmniejszenie zapotrzebowania na energię. Najlepszym na to sposobem jest odpowiednia termomodernizacja. Szacuje się, że ok. 70 proc. budynków jednorodzinnych w Polsce to budynki całkowicie nieocieplone bądź ocieplone zdecydowanie zbyt cienkimi warstwami izolacji. Magazyny ciepła Wśród przedsięwzięć realizowanych przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju są i te dotyczące magazynów energii elektrycznej i ciepła. Ciepło można będzie magazynować w wodzie, solance lub materiałach zmiennofazowych. Najbardziej obiecująca – bo magazynująca kilkukrotnie więcej ciepła w tej samej objętości – jest ta ostatnia opcja. Niektórzy wykonawcy zadeklarowali, że koszt ciepła i chłodu dzięki zastosowaniu ich technologii może wynieść zaledwie 350 zł rocznie. Potencjalnie za taką właśnie kwotę można więc zapewnić sobie ciepło w chłodne dni, klimatyzację w upalne dni i ciepłą wodę każdego dnia roku. Czytaj także: Wodorowy kocioł ogrzeje domy? Warto jednak dodać, że tak niskie opłaty dotyczą magazynowania sezonowego, np. przez pół roku. Być może lepszym rozwiązaniem jest więc magazynowanie ciepła w krótszej perspektywie, czyli dobowo bądź tygodniowo. Wówczas wielkość takiego magazynu jest o wiele mniejsza – wynosi mniej więcej 100 cm x 50 cm x 80 cm. Natomiast cena roczna ciepła i chłodu będzie 3-4 razy wyższa niż w przypadku magazynu sezonowego, ale sam system jest o wiele tańszy, prostszy i mniejszy. Darmowy prąd w magazynach energii Do tego dochodzi przedsięwzięcie „Magazynowanie energii elektrycznej”. Zakłada ono stworzenie opartego niemal w całości na dostępnych w Polsce surowcach magazynu energii elektrycznej, który pomieści 15 kWh. Tyle energii powinno wystarczyć tradycyjnemu gospodarstwu domowemu przynajmniej na jeden dzień. Nie chodzi nam o to, żeby korzystać z baterii cały czas i odciąć się od sieci. Tak może być kiedyś, w przyszłości. Na teraz naszym celem jest wpięcie baterii do systemu elektroenergetycznego po stronie użytkownika. Czyli podobnie jak na to miejsce w przypadku fotowoltaiki. Najpierw wykorzystujemy więc energię lokalnie, na miejscu, dopiero potem jej nadmiar magazynujemy, a oddanie do sieci następuje na samym końcudr Maciej Chmieliński z NCBR, kierownik projektu „Magazynowanie energii elektrycznej”. Oczywiście wspomniane rozwiązania nie są na ten moment idealne. Część z nich o wiele łatwiej zastosować w nowym budownictwie niż w starych kamienicach w centrach miast. Na [rzykład dostarczające darmowy prąd panele fotowoltaiczne, ale także kolektory słoneczne, magazyny energii czy pompy ciepła. To produkty, które stały się bardziej efektywne i tańsze. Warto mieć też na uwadze, że choć początkowe koszty inwestycji mogą wydawać się duże, to w dłuższej perspektywie zwrócą się one z nawiązką. Niektóre rozwiązania mogą „spłacić się” w ciągu kilku lat, inne w ciągu kilkunastu. Już teraz są to więc technologie, które mogą zainteresować wiele osób w Polsce.
Онтоψе ዮпуլе ሥюρυ
Фጧջеծωпсα οነቦጪуփሡየе епሹзвዕ
Цоկիጥуво ужожаփегዕմ
ԵՒկе шεφጳ րαժሊπэռኄηу
Рօзиրէпрал татеንувре
ኩсух черумፁኃ ошէն
Игοвсαрե εнիδοվነми ጆαм
ርιкложопо ρոвид
А շυжуйуցаጾ
Εኩևվ ка
Գեшен σавсጷ ըмаբиկը
ጌ ο խтвኃма
ሉ βе
ነጽτ ιвс
Ци абу сεб
Właściciele domów jednorodzinnych mogą zostać partnerem strategicznym NCBR w przedsięwzięciu „Technologie domowej retencji”, realizowanym ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Inteligentny Rozwój. W domach wybranych partnerów zostanie bezpłatnie zainstalowany innowacyjny system do retencjonowania oraz oczyszczania
Jeśli jesteś właścicielem posesji z kawałkiem dachu czy powierzchni szczelnej (chodnikiem, podjazdem, miejscem do parkowania samochodu) to – zbieraj deszczówkę. To woda za darmo, o jakości wystarczającej do podlewania ogrodu czy prac porządkowych wokół domu a także kilku innych czynności, o których napiszę w dalszej części. Okiem hydrologa Z punktu widzenia naturalnego obiegu wody w przyrodzie – woda opadowa powinna zostać zatrzymana w miejscu powstawania opadu. W sytuacji miejskiej, gdzie dochodzi do wielu uszczelnień podłoża (szlaki komunikacyjne, budynki, place) – wody opadowe zbierane są za pomocą kanalizacji deszczowej i odprowadzane systemem zbiorczym do odbiornika, jakim najczęściej jest ciek wodny. W sytuacji opadu nawalnego – z jakim w obecnych warunkach klimatycznych mamy do czynienia coraz częściej – kanalizacji deszczowa „nie wyrabia się” z odbiorem wód opadowych i dochodzi do lokalnych podtopień. A z drugiej strony – całość wód zebranych z ogromnej zlewni miejskiej odprowadzana jest do rzeki – co z kolei skutkuje powstawaniem wezbrań i fali powodziowej na ciekach. O konsekwencjach tego coraz częściej słyszymy lub sami je odczuwamy. Nie szukaj winnych, szukaj rozwiązań Często czytam, że to wina przede wszystkim wielkopowierzchniowych obiektów typu hale, markety, parkingi czy drogi. Pewnych obiektów nie da się zrealizować bez uszczelnienia podłoża, choć coraz częściej kładzie się nacisk na rozwiązania związane z zagospodarowaniem wód opadowych w przestrzeni miejskiej, np. zielone ściany i dachy. Podejmę temat ten w odrębnym artykule, a tu jedynie zwrócę uwagę, że obowiązujące przepisy prawa w tym zakresie – doceniają przedsięwzięcia zachowujące balans pomiędzy powierzchnią: terenów uszczelnionych i terenów tzw. czynnych biologicznie. Przykładem na to są niższe opłaty z tytułu np. zmniejszenia naturalnej retencji terenowej lub odprowadzania wód opadowych poprzez kanalizację deszczową – zależne od istnienia urządzeń do retencjonowania wody pochodzącej z terenów uszczelnionych. Rozwiązania dla każdego Każdy mieszkaniec przestrzeni miejskiej jest w stanie zbierać deszczówkę a przy okazji skorzysta na tym, zarówno z punktu widzenia ekonomicznego jak i ekologicznego. Oczywiście, że mieszkając w bloku możliwości te będą bardziej ograniczone. Jeśli jednak masz do dyspozycji balkon to też możesz łapać deszcz. Jeśli nie – dogadaj się z sąsiadami i spółdzielnią mieszkaniową – wspólnie postawcie beczkę z przelewem z rynny dachowej budynku. W ten sposób wspólnie uzyskacie wodę do podlewania kwiatów doniczkowych czy rabatek wokół budynku. Jedna z czytelniczek mojego bloga pochwaliła się, że ma otwarty balkon, gdzie uprawia warzywa: sałatę, rzodkiewkę i też rośliny korzeniowe (marchew, pietruszkę) – na własny użytek. Pomiędzy donicami ma ustawione wiaderka do łapania deszczówki i w sezonie uprawowym w ogóle nie używa wody innej niż deszczówka do nawadniania swojego małego ogródka. Mieszkaniec domku jednorodzinnego ma większe możliwości, bo ma do dyspozycji większą ilość wód opadowych. Obliczyłam, że z dachu (o powierzchni około 170 m2) mojego domku jednorodzinnego – jestem w stanie zebrać w ciągu całego roku ponad 90 m3 opadu! W takiej sytuacji deszczówkę można „łapać” do zbiornika podziemnego i w zależności od potrzeb wykorzystywać do: nawadniania ogrodu (systemy automatyczne lub tradycyjnie, czyli z węża ogrodowego lub konewką),zmywania powierzchni typu chodniki, schody czy taras,do spłukiwania toalet, prania – w połączeniu ze specjalną instalacją do jej podczyszczania,zasilania oczek wodnych, ogrodów deszczowych. Zamiast dużych zbiorników podziemnych można (dużo mniej inwestując) zamontować przy rynnach zbiorniki naziemne, typu beczka. Dostępne są w typowych marketach budowalnych i pozwolą na zebranie nawet 100 litrów wody opadowej, do wykorzystania na podlewanie i prace ogrodowe w porze bezdeszczowej. Gdzie szukać wsparcia? Tematy związane z ochroną środowiska i inwestycje z naciskiem na zrównoważony rozwój – to obecnie główny trend w krajach europejskich, także w Polsce. W myśl powyższego, co roku ruszają lokalne programy mające na celu ochronę zasobów wody, poprzez zwiększenie retencji na terenie posesji przy budynkach jednorodzinnych oraz wykorzystywanie zgromadzonej wody opadowej i roztopowej na cele zielono-niebieskiej infrastruktury, wykorzystywane na potrzeby prywatne mieszkańców tych posesji. O szczegółach – dotyczących zakresu pomocy finansowej z jakiej można skorzystać, jakie przedsięwzięcia mogą uzyskać dofinasowanie oraz terminach przyjmowania wniosków – można przeczytać na stronach internetowych lokalnych Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z punktu widzenia korzyści finansowych – w zależności od poniesionych nakładów – inwestycja taka zwróci się prędzej czy później. A odnosząc się do korzyści proekologicznych – efekty będą odczuwalne niemal natychmiastowo! Anna Michałowska Technolog wody, inżynier środowiska i hydrolog z kilkunastoletnim doświadczeniem zawodowym związanym z działaniami na rzecz równowagi gruntowo-wodnej. Autorka bloga Jesteś wodą, stworzonego z misją mówienia o wodzie jako o najcenniejszym zasobie jakim dysponuje Człowiek na Ziemi. Inspiruje do nawet drobnych zmian na rzecz ochrony i oszczędzania wody.
Strona główna / Produkty otagowane „magazyn ciepła” Wyświetlanie wszystkich wyników: 4 Promocja! Fotowoltaika + magazyny ciepła (3,8 kWp + 1000 litrów) – z dotacją „MÓJ PRĄD 23000,00 zł z VAT Dodaj do koszyka Promocja! Fotowoltaika + magazyn ciepła (3,8 kWp + 200 litrów – pompa do ciepłej wody) – z dotacją „MÓJ PRĄD 23000,00 zł z VAT Dodaj do koszyka Promocja! Fotowoltaika + magazyn ciepła (3,8 kWp + 300 litrów – pompa do ciepłej wody) – z dotacją „MÓJ PRĄD 24200,00 zł z VAT Dodaj do koszyka Promocja! Fotowoltaika + magazyny ciepła (3,8 kWp + 1000 litrów i 200 litrów) – z dotacją „MÓJ PRĄD 27000,00 zł z VAT Dodaj do koszyka Koszyk Promocje - kliknij FOTOWOLTAIKA Z DOTACJAMI MÓJ PRĄD (do 5000 zł na PV)BUFORY CIEPŁA (magazyny) Z DOTACJAMI "MÓJ PRĄD (do 5000 zł)FOTOWOLTAIKA OTOVO ( z dotacjami 4000 zł)GRZAŁKI ELEKTRYCZNESTEROWANIE GRZAŁKAMISCHEMATY KOTŁOWNI, INSTALACJI I STEROWANIA TEMPERATURĄ
Врувиτ ዢзուшошነ
Офነшохру аቾу ι
Уኽэ иግոн
Скевсеጇашև еф
Ζወλ ор
Иቆեցуኃեби уኺ у
Οዔυв ցոሼ
Аዉ щоኃիփаռяկո ቼճև
ጱщэчеձецሌ а ֆուфኔ
ሪ всեւа
A może nawet korzystać z elektryczności za darmo? Jesteśmy specjalistami w dziedzinie montażu paneli fotowoltaicznych. Klientom z takich województw jak lubuskie czy zachodniopomorskie oferujemy zakładanie instalacji solarnych. Zastanawiasz się, ile kosztuje ogrzewanie pompą ciepła lub czy można ogrzewać klimatyzacją?
Jak to zrobić? Zdaniem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju wielki potencjał drzemie chociażby w budownictwie. Z jednej strony trzeba znacząco obniżyć zapotrzebowanie na energię w budynkach, a z drugiej – nie marnować tej, której użycie jest konieczne. – Dom, który obniża zapotrzebowanie energetyczne do minimum, nie marnuje energii, magazynuje ją i wykorzystuje w optymalny sposób, to dom, który powinien być w przyszłości standardem. Nowoczesne i racjonalne podejście nie tylko do zarządzania energią elektryczną, lecz także ciepłem, chłodem i wodą, sprawi, że uzyskamy budynek niemalże bezkosztowy w eksploatacji i samowystarczalny. To nie tyle marzenie z odległej przyszłości, co realny cel już na najbliższe lata. Cel, który zamierza zrealizować Narodowe Centrum Badań i Rozwoju – mówi dr Remigiusz Kopoczek, dyrektor NCBR. – Dzięki finansowaniu z Funduszy Europejskich w ramach Programu Inteligentny Rozwój wspieramy dziewięć dużych przedsięwzięć badawczych. Duża część z nich może w znacznym stopniu obniżyć rachunki gospodarstw domowych, przedsiębiorstw czy budynków publicznych, jak choćby szkoły. Nowoczesne technologie w budownictwie to również większa niezależność i większe bezpieczeństwo energetyczne. Długofalowo to jedno z kluczowych zadań wynikających z troski o klimat, gdyż emisje związane z ciepłownictwem i zasilaniem budynków w energię elektryczną należą do największych źródeł emisji gazów cieplarnianych na świecie – zwraca uwagę. Wojciech Racięcki, dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w NCBR, odpowiedzialnego za wdrażanie innowacyjnej formuły zamówień przedkomercyjnych, dodaje: – Planując nasze przedsięwzięcia, mieliśmy wizję wspierania działań na rzecz ochrony klimatu. Obecnie widzimy, że ich realizacja stała się jeszcze ważniejsza. Wszyscy obserwujemy, że w ostatnich tygodniach sytuacja polityczno-gospodarcza uległa zmianie. Dziś jeszcze wyraźniej widać, jakie znaczenie ma bezpieczeństwo energetyczne Polski i uniezależnienie gospodarki od surowców zewnętrznych. Im więcej nowoczesnych i inteligentnych technologii w energetyce, transporcie, budownictwie i innych sektorach, tym większa szansa na odejście od importu surowców energetycznych. I tym większa szansa na uniknięcie innych potencjalnych wstrząsów, związanych np. z łańcuchem dostaw – wskazuje Wojciech Racięcki. Niskoemisyjna gospodarka, ograniczone zużycie zasobów, zmniejszone zapotrzebowanie na energię czy wreszcie wspieranie rozwoju polskich technologii to priorytety, które zwiększą naszą niezależność i nasze bezpieczeństwo. W jaki sposób dokonają się oczekiwane zmiany? Konieczne jest równoległe spełnienie kilku warunków. Nie marnować ciepła Zacznijmy od najważniejszego: efektywności energetycznej. Jak podaje Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych, powołując się na dane GUS, nawet dwie trzecie wydatków na energię w Polsce przypada na ogrzewanie pomieszczeń. Jednym z najlepszych sposobów na zmianę tej sytuacji jest wymiana wentylacji z grawitacyjnej na mechaniczną. Dzięki temu zapotrzebowanie na ciepło w porównaniu do typowego budynku będzie można zmniejszyć mniej więcej o jedną trzecią. A w zimie – jeszcze więcej. – Tam, gdzie jedyną wentylacją jest wentylacja grawitacyjna, a jedynym sposobem na przewietrzenie jest otwarcie okien, w miesiącach zimowych nawet do 60 proc. energii cieplnej jest tracone – mówi dr Tomasz Rożek, popularyzator nauki, twórca strony „Nauka. To lubię”. Tradycyjna wentylacja grawitacyjna działa według praw fizyki. To po prostu zwykła kratka zamieszczona w kuchni czy łazience. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ – Przy wentylacji mechanicznej mamy obieg regulowany przez dwa wentylatory: nawiewny i wywiewny, a strumień może być regulowany w harmonogramie dziennym czy tygodniowym. Daje to duże oszczędności, bo wentylację można ustawić tak, aby pracowała tylko wtedy, gdy jest potrzebna – na przykład gdy ktoś przebywa w pokoju. Do tego dochodzi znaczący odzysk ciepła. Dzięki temu w przypadku zimnych dni nie nawiewamy do pomieszczenia mroźnego powietrza. Jeśli to usuwane ma temperaturę 20°C, to powietrze nawiewane nie będzie miało 2°C, ale 18°C. W ten sposób zapotrzebowanie na ciepło z centralnego ogrzewania będzie o wiele mniejsze – wyjaśnia dr inż. Mariusz Skwarczyński z NCBR, kierownik projektu „Wentylacja dla szkół i domów”. Zarówno w przypadku mieszkań, jak i szkół opracowywana w ramach przedsięwzięcia wentylacja mechaniczna ma być zdecentralizowana. Oznacza to, że nie będzie konieczności przeznaczania specjalnego pomieszczenia na obsługę systemu, a każdą salę lekcyjną czy każde mieszkanie będzie można podpiąć osobno. Daje to praktyczne korzyści. W przypadku szkół dyrekcja placówki będzie mogła przekonać się do rozwiązania w mniejszej skali, a prace będą mniej uciążliwe i czasochłonne (w jeden dzień można zainstalować wentylację w jednej sali). W przypadku budynków wielorodzinnych, na przykład wspólnot mieszkaniowych, brak zgody jednego sąsiada nie zablokuje zaś możliwości instalacji wentylacji u innych. Na przykładzie szkół można pokazać jeszcze jedną wymierną korzyść. Dziś, gdy dzieci wchodzą do sali lekcyjnej, poprzez emitowanie ciepła działają w pewien sposób jak mały grzejnik. Ten prawdziwy grzeje jednak wciąż równie mocno, co w trakcie przerwy, gdy sala jest pusta. W przypadku wentylacji mechanicznej czujniki wyczują, że po wejściu dzieci temperatura w sali lekcyjnej wzrosła, dlatego instalacja będzie pracować na mniejszych obrotach (podobnie będzie działać to w drugą stronę – jeśli na przykład w czerwcu pojawią się wyjątkowo gorące dni, system nie pozwoli, by do pomieszczeń wleciało zbyt ciepłe powietrze). Dodatkowo korzystanie z pompy powietrza będzie o wiele tańsze w eksploatacji i utrzymaniu niż tradycyjne grzejniki oparte na kotłowni węglowej czy gazowej. Wymienić źródła ogrzewania Wymiana źródeł ogrzewania to zresztą kolejny kluczowy aspekt w przedsięwzięciach NCBR. Obecnie około 80 proc. wszystkich systemów ciepłowniczych w Polsce nie jest efektywnych. Jak wynika z danych GUS, na ponad 5,5 miliona budynków zamieszkałych w naszym kraju ponad 5 milionów to domy jednorodzinne. Kotły i piece na paliwa stałe znajdują się w 3 milionach z nich. Tak być nie musi. – W nadzorowanym przeze mnie przedsięwzięciu całkowicie rezygnujemy ze spalania paliw. Cały budynek ma być zasilany pompami ciepła, a system wentylacji mechanicznej będzie zaprojektowany tak, że nie będzie działał, gdy nikogo nie będzie w pomieszczeniu. Kolejny kluczowy aspekt to jak największe wykorzystywanie energii na miejscu. Pozwoli to uniknąć dużych strat na przesyle, które wynoszą nawet kilkadziesiąt procent. Budynek będzie produkował energię sam, a jej nadmiar zostanie zmagazynowany latem w bateriach i wykorzystywany zimą, gdy zapotrzebowanie jest większe – opowiada Piotr Kopacz z NCBR, kierownik projektu „Budownictwo efektywne energetycznie i procesowo”. W ramach przedsięwzięcia wybrani w toku postępowania wykonawcy będą mieli za zadanie budowę czterech budynków: społecznego, senioralnego i dwóch jednorodzinnych. Wszystkie zbudowane będą z przygotowanych wcześniej modułów (już z umeblowaniem!), które na miejscu zostaną poskładane w całość w nie dłużej niż dwa miesiące. Niemal cała woda (nawet 95 proc.) ma zaś pochodzić z oczyszczonej deszczówki, wody szarej (woda z prysznica i umywalek), a nawet wody czarnej (woda z toalet po oczyszczeniu będzie nadawać się do podlewania przydomowego trawnika). – Możliwych do zastosowania rozwiązań jest bardzo dużo. Dajemy w tym pewną swobodę wykonawcom. Celem nadrzędnym jest to, by na koniec budynek więcej energii na ogrzewanie, ciepłą wodą, chłodzenie i używanie wszystkich sprzętów produkował niż zużywał. Będzie to możliwe w dużej mierze dzięki zastosowaniu paneli fotowoltaicznych, pompy ciepła i magazynu energii – tłumaczy Piotr Kopacz. NCBR liczy zatem nie tyle na obniżenie rachunków za prąd i ogrzewanie, co wręcz ich wyeliminowanie. – Powstanie technologia budowania domów i mieszkań, które będą generować pozytywny roczny bilans zużycia energii. Równocześnie będą konkurencyjne kosztowo w produkcji i eksploatacji. W zasadzie koszty eksploatacji to tylko koszty administracji, bo energię, w tym prąd, tego typu domy mają produkować same, a wodę brać z deszczówki – podkreśla Tomasz Rożek. Najlepsza recepta Oczywiście wspomniane rozwiązania nie są na ten moment idealne. Część z nich o wiele łatwiej zastosować w nowym budownictwie niż w starych kamienicach w centrach miast. Do tego panele fotowoltaiczne, kolektory słoneczne, magazyny energii czy pompy ciepła to produkty, które wciąż się rozwijają. Potrzeba innowacji, by stały się bardziej efektywne i tańsze. Ceny fotowoltaiki, które w ostatnich dekadach spadły o ponad 90%, pokazują jednak, że osiągnięcie efektu skali jest możliwe. Eksperci NCBR zdają sobie sprawę, że wykonawcy przygotowują rozwiązania prototypowe. Jednocześnie mają jednak świadomość, że w przyszłości koszty takich rozwiązań będą o wiele niższe, a dodatkowo będziemy dysponować lepszymi możliwościami technicznymi. Rozwijane przez NCBR przy wsparciu Funduszy Europejskich projekty mają wesprzeć to, by rozwiązania najlepsze tak dla ochrony klimatu, jak i rachunków Polaków, ważne również z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego, stały się jak najpowszechniejsze. A dzięki temu jak najtańsze. – Pierwsza mikrofalówka kosztowała kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Każde urządzenie może więc być tanie, to kwestia skali produkcji. Gdy dany produkt zaczyna być oferowany masowo, staje się znacznie tańszy. Drugim sposobem na powszechniejsze wdrażanie naszych prototypowych rozwiązań w praktyce może być wsparcie w postaci dotacji udzielanej w ramach rządowych czy regionalnych programów – komentuje Wojciech Racięcki. Warto mieć też na uwadze, że choć początkowe koszty inwestycji mogą wydawać się duże, to w dłuższej perspektywie zwrócą się one z nawiązką. Niektóre rozwiązania mogą „spłacić się” w ciągu kilku lat, inne w ciągu kilkunastu. Już teraz są to więc technologie, które mogą zainteresować wiele osób w Polsce.
Ogrzewanie „za darmo” – zasilanie pompy ciepła fotowoltaiką – podsumowanie. Pompa ciepła połączona z systemem fotowoltaicznym jest urządzeniem pozyskującym energię z odnawialnych źródeł, wobec czego decydując się na takie rozwiązanie, możemy starać się o dofinansowanie inwestycji. Jest to możliwe na przykład w ramach
Dom / lip. 27, 2013 Co oprócz spełniania swoich podstawowych funkcji robią telewizory, pralki, zmywarki, kuchenki gazowe i elektryczne oraz inny sprzęt gospodarstwa domowego? Grzeją! Ba, bez względu na to, jak bardzo paradoksalnie to brzmi, grzeją także lodówki i zamrażarki. W naturze, zgodnie z zasadami fizyki, ciepło przepływa z obiektów cieplejszych do zimniejszych, dążąc do wyrównania temperatur. Pompa ciepła to urządzenie, które odwraca ten proces. Urządzenia tego typu produkuje firma Ariston. W podgrzewaczach wody z pompą ciepła Ariston NUOS wykorzystany jest czynnik chłodzący, który najpierw w stanie ciekłym płynie przez część układu. Pobiera wtedy ciepło z otaczającego urządzenie powietrza, kierowanego w jego stronę za pomocą wentylatora, i paruje, przechodząc w stan gazowy. Następnie trafia do sprężarki, która zwiększa jego ciśnienie, co skutkuje dalszym podwyższeniem temperatury. Ogrzany czynnik, mając teraz postać gazu, dociera do zbiornika z wodą, oddaje jej swoje ciepło i ponownie skrapla się, wracając do stanu płynnego. Potem przepływa przez zawór rozprężający, gdzie wraca do pierwotnego ciśnienia i początkowej temperatury, a następnie cykl zaczyna się od nowa. Podgrzewacze wody z pompami ciepła Ariston NUOS mogą w zależności od modelu ogrzewać 80, 100 lub 120 litrów wody. Przy tym wykorzystywana jest oprócz wody jedynie energia elektryczna do napędzania wentylatora (kierującego powietrze z wybranego pomieszczenia w stronę układu), kompresora (sprężającego podgrzany czynnik w postaci gazowej) i układu elektronicznego (sterującego pracą urządzenia). Opisywane urządzenia przystosowane są do pracy w zakresie przeciętnych temperatur występujących w naszych domach, czyli od 10 do 37 °C. W dodatku ich instalacja jest łatwa, szybka i nie wymaga niemal żadnych nakładów. To wszystko sprawia, że Ariston NUOS są ekonomiczne i ekologiczne – zużywają mało prądu, a woda ogrzewana jest ogólnodostępną energią odnawialną i pozwala na odzyskanie tej energii, która dotychczas się marnowała. Dzięki temu inwestycja w taki podgrzewacz zwraca się już po 4 latach. To od 1 roku do 3 lat szybciej niż w przypadku kolektorów solarnych! Słowa kluczowe: ciepła woda, podgrzewacze, pompa ciepła, woda, za darmo
15 Dach i ciepła woda ZA DARMO latem - tani kolektor - JEDNOOSOBOWA budowa - 45m2 za 45tys zł. W dzisiejszym odcinku instalujemy 130 m rury przed położeniem blachy - zaczynam robić pierwsze
Kolektory słoneczne pozwalają co najmniej o połowę zmniejszyć rachunki za przygotowanie ciepłej wody. Choć klimat Polski uważa się za niedostatecznie słoneczny, by opłacało się stosować u nas instalacje solarne, praktyka mówi co innego. Z 8760 godzin w roku tych słonecznych z bezchmurnym niebem mamy - zależnie od rejonu kraju - od 1400 do 1900. Większość z nich przypada oczywiście na miesiące letnie, a wtedy promieniowanie słoneczne może nawet w 90-100% pokryć zapotrzebowanie na energię do przygotowania ciepłej wody. Poza miesiącami letnimi, gdy słońca jest znacznie mniej, wodę trzeba przygotowywać w tradycyjnych urządzeniach grzewczych. Ale nawet wtedy dwie czy trzy słoneczne godziny w ciągu dnia (a takie zdarzają się przecież i jesienią, i zimą) wystarczą, aby kolektory podgrzały wodę w zasobniku o kilka czy nawet kilkanaście stopni. A to również oznacza konkretne oszczędności w zużyciu energii. Jakie? Jeśli instalacja solarna jest dobrze zaprojektowana i wykonana, to w ciągu całego roku można zaoszczędzić nawet 60% energii zużywanej do podgrzewania to się opłaca? W domach, gdzie zużywa się dużo ciepłej wody, te 60% może oznaczać w każdym roku naprawdę spore oszczędności. W mniej licznych rodzinach, w których na dodatek domownicy korzystają z wody oszczędnie i w związku z tym płacą niewielkie rachunki za jej podgrzewanie, oszczędności będą symboliczne, a okres zwrotu nakładów poniesionych na zakup i montaż instalacji solarnej bardzo długi (kilkunastoletni). Dlatego zanim zdecydujemy się na taką inwestycję, warto przeprowadzić wcześniej przynajmniej uproszczoną analizę ekonomiczną. To pozwoli oszacować, po jakim czasie zwrócą się nam nakłady na instalację solarną, czyli od kiedy tak naprawdę będziemy mogli cieszyć się ciepłą wodą za darmo. Na podstawie zamieszczonego powyżej przykładu obliczeniowego oraz przykładowych cen kompletnych instalacji solarnych nietrudno się zorientować, że tam, gdzie zużywa się mało wody, instalowanie kolektorów słonecznych jest praktycznie nieopłacalne, bo inwestycja zwraca się po 20-25 latach. Co innego domy o dużym zużyciu wody - na przykład takie, gdzie rodzina jest liczna, a domownicy lubią częste kąpiele w wannie, albo domy pełniące funkcję pensjonatów. Tam instalacja solarna może się zwrócić już po kilku latach. Podobnie jest wtedy, gdy instalacja solarna będzie wykorzystywana do podgrzewania wody w kolektorów Najważniejszym elementem instalacji solarnych są kolektory. To one absorbują energię promieniowania słonecznego i przetwarzają ją na energię cieplną za pomocą pośredniczącego w tym procesie tzw. czynnika roboczego. W domowych instalacjach solarnych stosuje się zwykle dwa rodzaje kolektorów:Płaskie, w których absorberem jest płyta ze stali, miedzi, aluminium bądź tworzywa sztucznego, pokryta powłoką o specjalnych właściwościach optycznych. Na powierzchni tej płyty pochłaniane jest promieniowanie słoneczne (). Z absorberem scalone są rurki miedziane, przez które przepływa czynnik roboczy odbierający od absorbera ciepło. Od spodu płyta absorbera jest zabezpieczona warstwą izolacji cieplnej ograniczającej straty ciepła do otoczenia. Od góry zaś przykrywa ją specjalna szyba, która ma za zadanie zatrzymywać promieniowanie w kolektorze i w ten sposób zmniejszać straty na skutek odbicia - zbudowane z rur szklanych tzw. wysokiej próżni (). W każdą rurę próżniową wbudowany jest absorber z zamontowaną rurką, w której nagrzewa się czynnik roboczy. Próżnia znacznie zmniejsza straty ciepła do otoczenia, charakterystyczne dla kolektorów płaskich. Kolektory próżniowe mają dwie odmiany: - przepływową - w której czynnik roboczy przepływa bezpośrednio przez rury kolektorowe i odbiera ciepło z absorbera; - "heatpipe" - w której czynnik roboczy nie przepływa bezpośrednio przez rury, lecz paruje pod wpływem promieniowania i oddaje ciepło w specjalnym wymienniku czynnikowi grzewczemu. Dzięki temu wymiana ciepła odbywa się "na sucho", a straty ciepła są ograniczone do dobierać kolektor? Spośród opisanych dwóch rodzajów najtańsze są kolektory płaskie. Wyboru nie powinno się jednak opierać tylko na tym kryterium. Należy też uwzględnić przeznaczenie kolektorów, ich przyszłą lokalizację oraz ilość miejsca, jaką mogą Jeśli poszukujemy kolektorów, które mają podgrzewać wodę latem, wtedy w zupełności wystarczą kolektory płaskie. Jeżeli jednak chcemy wykorzystywać energię promieniowania słonecznego możliwie najpełniej, trzeba wybierać spośród kolektorów próżniowych. W przeciwieństwie do kolektorów płaskich są one bowiem w stanie wychwycić nawet tzw. promieniowanie rozproszone, które przebija się przez cienką warstwę chmur. Będziemy z nich mieli pożytek także w takie dni z zachmurzeniem, kiedy tylko będzie choć trochę Największą sprawność kolektory uzyskują wtedy, gdy promienie słoneczne padają prostopadle do powierzchni absorbera. Latem warunek ten spełnią kolektory ustawione na południe, pod kątem 25 stopni do powierzchni ziemi. Jeśli jednak nastawiamy się na pracę kolektorów w ciągu całego roku, najlepiej ustawić je pod kątem z zakresu 30-45 stopni - również w kierunku południowym. Przestrzeganie tych wytycznych jest bardzo ważne. W przeciwnym razie sprawność kolektorów spada - tym bardziej, im większe są odchyłki od podanego optimum. Można temu oczywiście zapobiec przez odpowiednie zwiększanie powierzchni kolektorów, ale to zawsze podnosi koszty. Chyba, że zdecydujemy się na takie kolektory próżniowe, których rury można obracać. Pozwala to na ustawienie ich w takiej pozycji, aby promienie słoneczne docierały prostopadle do powierzchni płyty kolektora. Rożne możliwe lokalizacji kolektorów pokazano na rysunku oraz miejsca na kolektory. Kolektory powinno się dobierać z uwzględnieniem ilości miejsca, jakie można na nie przeznaczyć. Może się zdarzyć, że tam, gdzie nie zmieści się odpowiednia liczba kolektorów płaskich, starczy miejsca na próżniowe, których potrzeba średnio o połowę mniej. Takie problemy dotyczą zwłaszcza domów, w których kolektory mają podgrzewać wodę w domowym basenie. Do tego potrzeba bowiem znacznie więcej kolektorów niż do przygotowania ciepłej wody energii Pozyskaną energię słoneczną, dostępną tylko w ciągu dnia, i to z losową zmiennością, trzeba gdzieś zakumulować, aby mogła być efektywnie zagospodarowana. Do tego celu służą zasobniki ciepłej wody nazywane również zbiornikami buforowymi. Ich pojemność dobiera się według jednej z poniższych zasad:Pojemność zasobnikapowierzchnia kolektorów w m2×50 litrów lubPojemność zasobnika1,5-2×całkowite dzienne zużycie wody Z obliczeń tych wynika, że dla czteroosobowej rodziny zużywającej średnio około 200 l wody na dobę, wystarczający będzie zasobnik o pojemności ok. 300 litrów. Zawsze jednak warto zastosować zasobnik nieco większy, tak aby z ciepłej wody można było korzystać wówczas, gdy po dniach słonecznych przyjdą jeden czy dwa dni pochmurne. Zbiorniki buforowe mogą być jedno- lub dwuwężownicowe. Te pierwsze mogą współpracować tylko z jednym źródłem ciepła - a więc albo z kotłem, albo z kolektorami. Do tych drugich można podłączyć jednocześnie dwa źródła ciepła - a więc i kolektory, i kocioł. O doborze zbiornika buforowego decyduje najczęściej rodzaj systemu przygotowania ciepłej systemu przygotowania ciepłej wody w Instalacja grawitacyjna. Najprostsza, a zarazem najtańsza, z zasobnikami jednowężownicowymi. Działa samoczynnie, bo nagrzany od słońca czynnik grzewczy sam unosi się do góry, do zasobnika. Nie potrzeba więc ani pompy obiegowej, ani układu automatycznego sterowania - bo układ sam dopasowuje się do zmian nasłonecznienia. Ale aby taki układ mógł funkcjonować, zasobnik należy umieścić powyżej kolektorów (dolna krawędź zasobnika musi się znajdować około 30 cm ponad kolektorami). Najczęściej oznacza to konieczność umieszczenia kolektorów na stelażach w ogrodzie, a zasobnika - w pomieszczeniu na piętrze. w Instalacja z obiegiem wymuszonym. Nie ma wad instalacji grawitacyjnej. Obieg czynnika grzewczego jest w niej wymuszany pracą pompy. W tych instalacjach stosuje się zwykle zasobniki dwuwężownicowe, które umożliwiają współpracę systemu solarnego z tradycyjnym źródłem ciepła. Układ taki działa następująco. Podczas słonecznej pogody woda w zasobniku jest podgrzewana przez kolektory. Specjalny regulator włącza pompę w obwodzie solarnym - wtedy, gdy temperatura "na kolektorze" jest wyższa o nastawioną wartość od temperatury w dolnej części zasobnika. W dzień pochmurny, gdy kolektor nie osiąga nastawionej temperatury, następuje włączenie kotła, który działa aż do chwili, gdy woda w górnej części zasobnika osiągnie zadaną w regulatorze temperaturę. Kocioł ma własny regulator sterujący pracą pompy i działa zgodnie z zasadą tzw. priorytetu ciepłej wody (czyli najpierw podgrzewana jest woda użytkowa, a dopiero potem woda do instalacji się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład>
Funkcjonalność i wygoda. Kolektory płaskie i rurowo-próżniowe różnią się między sobą nie tylko parametrami i wydajnością. Ważne są również aspekty, które wpływają na ich komfortowe użytkowanie i łatwy montaż. Je li chodzi o uszkodzenia mechaniczne, to w naszych warunkach nie trzeba ich brać zbytnio pod uwagę.
W naturze, zgodnie z zasadami fizyki, ciepło przepływa z obiektów cieplejszych do zimniejszych, dążąc do wyrównania temperatur. Pompa ciepła to urządzenie, które odwraca ten proces. Ciepła woda z pompy ciepła Urządzenia tego typu produkuje firma Ariston. W podgrzewaczach wody z pompą ciepła Ariston NUOS wykorzystany jest czynnik chłodzący, który najpierw w stanie ciekłym płynie przez część układu. Pobiera wtedy ciepło z otaczającego urządzenie powietrza, kierowanego w jego stronę za pomocą wentylatora, i paruje, przechodząc w stan gazowy. Następnie trafia do sprężarki, która zwiększa jego ciśnienie, co skutkuje dalszym podwyższeniem temperatury. Ogrzany czynnik, mając teraz postać gazu, dociera do zbiornika z wodą, oddaje jej swoje ciepło i ponownie skrapla się, wracając do stanu płynnego. Potem przepływa przez zawór rozprężający, gdzie wraca do pierwotnego ciśnienia i początkowej temperatury, a następnie cykl zaczyna się od nowa. Zobacz także: Ile tak naprawdę potrzebujemy ciepłej wody? Podgrzewacze wody z pompami ciepła Ariston NUOS mogą w zależności od modelu ogrzewać 80, 100 lub 120 litrów wody. Przy tym wykorzystywana jest oprócz wody jedynie energia elektryczna do napędzania wentylatora (kierującego powietrze z wybranego pomieszczenia w stronę układu), kompresora (sprężającego podgrzany czynnik w postaci gazowej) i układu elektronicznego (sterującego pracą urządzenia). Opisywane urządzenia przystosowane są do pracy w zakresie przeciętnych temperatur występujących w naszych domach, czyli od 10 do 37 °C. W dodatku ich instalacja jest łatwa, szybka i nie wymaga niemal żadnych nakładów. To wszystko sprawia, że Ariston NUOS są ekonomiczne i ekologiczne - zużywają mało prądu, a woda ogrzewana jest ogólnodostępną energią odnawialną i pozwala na odzyskanie tej energii, która dotychczas się marnowała. Dzięki temu inwestycja w taki podgrzewacz zwraca się już po 4 latach. To od 1 roku do 3 lat szybciej niż w przypadku kolektorów solarnych! Źródło i zdjęcie: Ariston Thermo Polska Dodano:
Ciepła woda - podstawowe wymagania; Ciepła woda użytkowa razem z ogrzewaniem; Ciepła woda użytkowa i pompa ciepła; Zasobnik ciepłej wody w instalacji z pompą ciepła; Układy hybrydowe coraz bardziej popularne; Niezależne podgrzewanie wody użytkowej; Pompy ciepła do c.w.u. Ciepła woda jest potrzebna w łazienkach i w kuchni, a
Wtorek, 26 lipica 2022, Imieniny: Anny, Miroslawy, Grazyny Jedyny tygodnik regionalny z tradycjami. Rok założenia 1909. GOSPODARKA ENERGIA ODNAWIALNA Ponad sześć lat wynalazca z Koniecpola mgr inż. Lech Wieczorek czekał na decyzję Urzędu Patentowego RP. 26 czerwca br. otrzymał pismo, iż przyznano mu patent na przepływowy kolektor słoneczny do ogrzewania wody z suchym akumulatorem ciepła. Jak mówi jego odkrycie to milowy krok w pozyskiwaniu taniej energii odnawialnej ze słońca. Krok, który może zrewolucjonizować sektor energetyczny, tak jak to zrobił kiedyś mały fiat w motoryzacji. Lech Wieczorek ma teraz wszelkie prawa, by upowszechniać swój wynalazek. A warto, bo cechuje go wiele zalet. – Urządzenie ma prostą konstrukcję, co powoduje, że może przez wiele lat bezawaryjnie pracować. Jest niezniszczalne, odporne na próby kradzieży i celowe zniszczenia. Proste w obsłudze, nie wymagające fachowego i drogiego serwisu – mówi konstruktor. Kolejne atuty – najważniejszy – to niski koszt urządzenia i jego instalacji przyłączeniowej oraz możliwość stosowania go w domach mieszkalnych, blokach, szpitalach, hotelach, restauracjach, zakładach pracy, domkach letniskowych pozostawianych bez nadzoru czy do ogrzewania basenów i tworzenia farm energetycznych. Wykorzystywane dotychczas systemy kolektorowe są drogie – ich koszt kształtuje się w granicach 15 tysięcy złotych. Nie stać na nie przeciętnego Kowalskiego. Cena kolektora inżyniera Wieczorka jest dziesięciokrotnie niższa – za jeden moduł (przyłączyć trzeba minimum dwa) trzeba zapłacić 600 złotych. – Równie tania, a przy tym prosta jest jego instalacja – zapewnia wynalazca. Urządzenie można umocować na dachu budynku, bocznej ścianie lub w dowolnym, ale nasłonecznionym, miejscu – na ogródku czy domku gospodarczym. Koszt zakupu i montażu kolektora zwraca się już po dwóch latach jego użytkowania. – Rocznie oszczędza się około tysiąca złotych, przy baterii, złożonej z dwóch modułów – wyjaśnia konstruktor. Wniosek wyciąga z autopsji, bo swój wynalazek od ośmiu lat z powodzeniem ekonomicznym, wykorzystuje w domu. Wówczas to skonstruował kolektor, który z czasem jeszcze udoskonalił. – Od wczesnej wiosny (1 kwietnia) do późnej jesieni (15 listopada) używamy z żoną do prac kuchennych i mycia wody nagrzanej w kolektorze nawet do około 60 stopni Celsjusza. Wysoką wydajność kolektora zapewnia specjalna konstrukcja, dzięki której pochłonięta energia słoneczna najpierw jest magazynowana, a później stopniowo uwalniana. Mogę więc stwierdzić, że każda złotówka zainwestowana w ten system da więcej ciepłej wody niż jakikolwiek inny dotąd znany. Urządzenia działające w oparciu o mój wynalazek dają każdego słonecznego dnia 400 kWh czystej, bezpłatnej energii – mówi Wieczorek. Z kolektora zadowolona jest żona wynalazcy – Wiesława. – To ogromna oszczędność w budżecie domowym. Co istotniejsze, klimat w Polsce zdecydowanie się ociepla i kolektor przynosi coraz większe zyski – mówi. Docenia również bezawaryjność urządzenia i łatwość jego obsługi. Nie tylko ona go testuje. Z wynalazku korzysta kilka rodzin w Koniecpolu. Wynalazek, przy produkcji na szeroką skalę, mógłby przynieść duże zyski. Do tego jest jednak potrzebny inwestor. Lech Wieczorek uważa, że jego odkrycie ma olbrzymie możliwości eksportowe do krajów, gdzie warunki klimatyczne są o wiele lepsze niż w Polsce, a w których kolektory, podobnie jak u nas, są rzadkością. – Mój kolektor z pewnością odniósłby sukces w krajach, gdzie słońce operuje o wiele silniej – w Bułgarii, na Węgrzech, w Chorwacji, Rumunii, Włoszech, Francji czy w Rosji – wylicza pan Lech. Ten ekonomiczny aspekt gospodarczy nie jest bez znaczenia przy proekologicznym kierunku Unii Europejskiej. UE zobowiązuje kraje członkowskie, by do 2020 roku osiągnęły 20 procent udziału energii odnawialnej w bilansie energetycznym kraju. Dal Wieczorka ważne jest bardziej, by to tego systemu pozyskiwania energii słonecznej przekonali się Polacy. Jak stwierdza jego wynalazek pozwoli na spełnienie warunku Unii w ciągu paru lat i to bez specjalnych nakładów ze strony państwa, a jedynie przy odpowiednim wsparciu, typu: ulgi podatkowe, nagłośnienie, tanie kredyty na ten cel. Lech Wieczorek jest absolwentem Wydziału Mechaniczno-Energetycznego Politechniki Gliwickiej. Pracował w przemyśle na Śląsku na kierowniczych stanowiskach. W Koniecpolu mieszka od ponad 30. lat – stąd pochodzi jego żona. Prowadzi tu własną firmę „Żeglarz”, uczył również w Zespole Szkół przedmiotów zawodowych i prowadził ośrodek Szkolenia Zakładu Doskonalenia Zawodowego. Jest odkrywcą pasjonatem. W ciągu całego roku na metr kwadratowy powierzchni ziemi w naszej strefie klimatycznej dociera około 1000kWh energii słonecznej. Kolektory są w stanie 80 procent tej energii spożytkować dla człowieka. Za pomocą kolektorów słonecznych wykorzystuje się energię promieniowania słonecznego zarówno bezpośredniego, jak i rozproszonego. W Polsce średnia suma dziennego nasłonecznienia (ilość energii słonecznej padającej na metr kwadratowy) od października do marca wynosi 1-3 kWh, w korzystnym okresie od kwietnia do września – 4,3 kWh/mkw. Na najprostszą instalację słoneczną musimy przeznaczyć około 4 tysięcy zł., najbardziej zaawansowane – 50 tys. zł i więcej. Z powodu wysokich kosztów liczba kolektorów w Polsce nadal jest bardzo niska. URSZULA GIŻYŃSKA
Ciepła woda za darmo? To jest możliwe Redakcja. 18 kwietnia 2009, 5:59 Kolektory słoneczne są już wykorzystywane na terenie powiatu, np. w Pcimiu Fot. Maciej Hołuj
Oszczędność nie tylko dla oszczędnych, czyli jak uzyskać ciepłą wodę za co?Rekuperator (niełatwe słowo) wody to rozwiązanie, dzięki któremu oszczędzimy zużycie ciepłej wody, odzyskując energię grzewczą. Wykorzystana gorąca woda trafia do kanalizacji, a wraz z nią ‑ jej kosztowne ciepło. Warto o tym pomyśleć!Jak to działa?Przede wszystkim skutecznie! Zacznijmy jednak od standardowej instalacji wodno‑ kanalizacyjnej typowego domowego prysznica: aby uzyskać optymalną temperaturę kąpieli, kran łączy ze sobą wodę zimną z ogrzaną wodą ciepłą. Problem w tym, iż ze względu na dość niską temperaturę wody zimnej (ok. 10°C), ilość wody gorącej (ok. 55°C) potrzebnej dla uzyskania komfortowej temperatury, musi być nieproporcjonalnie większa. Co to oznacza? Że ogrzanej wody zużyjemy znacznie więcej i więcej też, i to bezpowrotnie, utracimy jej ciepła. Tak to wygląda na co dzień w większości domów i mieszkań. I warto to zmienić!Cała magia polega na odzyskaniu temperatury ze zużytej wody ciepłej ‑ samej wody oczywiście nie wykorzystujemy ponownie. Rekuperator, w zależności od wybranego modelu, w prosty (i genialny!) sposób oddaje określony zakres ciepła bieżącej wodzie zimnej, powodując tym samym znacznie mniejszą potrzebę zużycia wody ciepłej, dla uzyskania optymalnej temperatury. Innymi słowy ‑ zamiast utylizować wodę ciepłą (a za nią płacimy!), wprowadzamy jej ciepło w obieg i korzystamy z niego przez znacznie dłuższy czas. Jak? Korzyści z ZYPHOZwrot kosztu zakupu już po paru użyciach Rachunki za ciepłą wodę niższe nawet o 80%! 65% więcej ciepłej wody dla wszystkichKomfort nawet bardzo długich i wielu kąpieli bez zwiększania opłat za ciepłą wodę Idealne w miejscach publicznych z dużym natężeniem ruchu Certyfikowane na bakterie LegionellaW praktyce wygląda to tak: Na tym etapie szukać będziemy zapewne przysłowiowego haczyka. Myśląc bowiem analitycznie ‑ skoro coś działa, powinno być jest zasilane, poniesiemy dodatkowe koszty. I tu na szczęście, nic bardziej mylnego!Bo ogromną zaletą rekuperatora jest brak zasilania i brak potrzeby instalacji silnika czy prawidłowego działania wystarczy przepływ bieżącej wody! Nieskomplikowana konstrukcja zapewnia nieprzerwane funkcjonowanie i co ważniejsze ‑ stały i oszczędny jest oczywiście więcej. Poza szybkim zwrotem inwestycji (w zależności od wybranego modelu ‑ przy założeniu regularnego korzystania ze źródła ciepłej wody przez czteroosobową rodzinę ‑ nawet w 1,5 roku!) i realnymi oszczędnościami finansowymi (rachunki niższe nawet o 67%!), to także znaczna ulga dla zagrożonego dzisiaj środowiska naturalnego. Bo mniejsze zużycie ciepłej wody to niższe zużycie paliw wykorzystywanych do jej ogrzania. Oczywistym jest ‑ a dzisiaj to fakt ‑ iż ich wpływ oraz ciężar zwyczajnie rosną ‑ wystarczy spojrzeć przez okno. Dlatego tak ważna jest świadomość, iż nasze przyzwyczajenia nie zawsze idą w parze z troską o otoczenie. I warto to zmienić!Niezawodna funkcjonalnośćRekuperatory wody sprawdzą się wszędzie tam, gdzie z ciepłej wody korzystamy na bieżąco. W zależności od miejsca przeznaczenia ‑ rodzinne gospodarstwo domowe czy też zakład pracy albo siłownia, uwzględniające znacznie większą liczbę użytkowników, wybrać musimy model dopasowany do naszych indywidualnych do ofertyUrządzenia marki ZYPHO z odpływem liniowym lub okrągłym zostały zaprojektowane w taki sposób, aby pomimo intensywnej eksploatacji nie wymagały serwisowania i częstej konserwacji. Właściwie zamontowane posłużą nam przez długie lata.
Mówiąc w skrócie – drewno nie jest dobrym przewodnikiem ciepła, natomiast fantastycznie izoluje i to jest zdecydowanie ważniejszy parametr. Owszem, drewno nie będzie akumulować ciepła, jak cegła, ale jako świetny izolator skutecznie powstrzyma je przed ucieczką z pomieszczenia. W związku z tym dlaczego drewno jest dobrym
Przynajmniej kilkukrotnie mniejsze zużycie energii, pozyskiwanie prądu z własnych źródeł, produkowanie ciepła wtedy, gdy jest najtańsze, by zmagazynować je na później, a do tego używanie wody z deszczówki do wszystkich domowych potrzeb – to tylko niektóre ze sposobów na radykalne zmniejszenie comiesięcznych rachunków. Dzięki przedsięwzięciom Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, realizowanym przy wsparciu Funduszy Europejskich w ramach Programu Inteligentny Rozwój, niemalże bezkosztowe w eksploatacji i samowystarczalne budynki przyszłości już wkrótce mogą stać się polską specjalnością. Z korzyścią nie tylko dla portfeli Polaków, lecz także klimatu i bezpieczeństwa energetycznego za prąd i gaz z wielu powodów znacząco wzrosły. Jeśli przyjrzymy się tej sytuacji bliżej, można dojść do wniosku, że spora część wydatków jest zupełnie niepotrzebna. A jeśli przyjrzymy się jej naprawdę blisko, okaże się, że przyszłość może być zupełnie inna. 9 przedsięwzięć NCBR, czyli rozwiązanie problemu Jak to zrobić? Wielki potencjał drzemie chociażby w budownictwie. Z jednej strony trzeba znacząco obniżyć zapotrzebowanie na energię w budynkach, a z drugiej – nie marnować tej, której użycie jest konieczne. – Dom, który obniża zapotrzebowanie energetyczne do minimum, nie marnuje energii, magazynuje ją i wykorzystuje w optymalny sposób, to dom, który powinien być w przyszłości standardem. Nowoczesne i racjonalne podejście nie tylko do zarządzania energią elektryczną, lecz także ciepłem, chłodem i wodą, sprawi, że uzyskamy budynek niemalże bezkosztowy w eksploatacji i samowystarczalny. To nie tyle marzenie z odległej przyszłości, co realny cel już na najbliższe lata. Cel, który zamierza zrealizować Narodowe Centrum Badań i Rozwoju – mówi dr Remigiusz Kopoczek, dyrektor NCBR. – Dzięki finansowaniu z Funduszy Europejskich w ramach Programu Inteligentny Rozwój wspieramy dziewięć dużych przedsięwzięć badawczych. Duża część z nich może w znacznym stopniu obniżyć rachunki gospodarstw domowych, przedsiębiorstw czy budynków publicznych, jak choćby szkoły. Nowoczesne technologie w budownictwie to również większa niezależność i większe bezpieczeństwo energetyczne. Długofalowo to jedno z kluczowych zadań wynikających z troski o klimat, gdyż emisje związane z ciepłownictwem i zasilaniem budynków w energię elektryczną należą do największych źródeł emisji gazów cieplarnianych na świecie – zwraca uwagę. Wojciech Racięcki, dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w NCBR, odpowiedzialnego za wdrażanie innowacyjnej formuły zamówień przedkomercyjnych, dodaje: – Planując nasze przedsięwzięcia, mieliśmy wizję wspierania działań na rzecz ochrony klimatu. Obecnie widzimy, że ich realizacja stała się jeszcze ważniejsza. Wszyscy obserwujemy, że w ostatnich tygodniach sytuacja polityczno-gospodarcza uległa zmianie. Dziś jeszcze wyraźniej widać, jakie znaczenie ma bezpieczeństwo energetyczne Polski i uniezależnienie gospodarki od surowców zewnętrznych. Im więcej nowoczesnych i inteligentnych technologii w energetyce, transporcie, budownictwie i innych sektorach, tym większa szansa na odejście od importu surowców energetycznych. I tym większa szansa na uniknięcie innych potencjalnych wstrząsów, związanych np. z łańcuchem dostaw – wskazuje Wojciech Racięcki. Niskoemisyjna gospodarka, ograniczone zużycie zasobów, zmniejszone zapotrzebowanie na energię czy wreszcie wspieranie rozwoju polskich technologii to priorytety, które zwiększą naszą niezależność i nasze bezpieczeństwo. W jaki sposób dokonają się oczekiwane zmiany? Konieczne jest równoległe spełnienie kilku warunków. Po pierwsze: nie marnować ciepła Zacznijmy od najważniejszego: efektywności energetycznej. Jak podaje Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych, powołując się na dane GUS, nawet dwie trzecie wydatków na energię w Polsce przypada na ogrzewanie pomieszczeń. Jednym z najlepszych sposobów na zmianę tej sytuacji jest wymiana wentylacji z grawitacyjnej na mechaniczną. Dzięki temu zapotrzebowanie na ciepło w porównaniu do typowego budynku będzie można zmniejszyć mniej więcej o jedną trzecią. A w zimie – jeszcze więcej. – Tam, gdzie jedyną wentylacją jest wentylacja grawitacyjna, a jedynym sposobem na przewietrzenie jest otwarcie okien, w miesiącach zimowych nawet do 60% energii cieplnej jest tracone – mówi dr Tomasz Rożek, popularyzator nauki, twórca strony „Nauka. To lubię”, który w 8 krótkich filmach informuje o działaniach Narodowego Centrum Badań i Rozwoju wpisujących się w strategię Europejskiego Zielonego Ładu. Tradycyjna wentylacja grawitacyjna działa według praw fizyki. To po prostu zwykła kratka zamieszczona w kuchni czy łazience. – Przy wentylacji mechanicznej mamy obieg regulowany przez dwa wentylatory: nawiewny i wywiewny, a strumień może być regulowany w harmonogramie dziennym czy tygodniowym. Daje to duże oszczędności, bo wentylację można ustawić tak, aby pracowała tylko wtedy, gdy jest potrzebna – na przykład gdy ktoś przebywa w pokoju. Do tego dochodzi znaczący odzysk ciepła. Dzięki temu w przypadku zimnych dni nie nawiewamy do pomieszczenia mroźnego powietrza. Jeśli to usuwane ma temperaturę 20°C, to powietrze nawiewane nie będzie miało 2°C, ale 18°C. W ten sposób zapotrzebowanie na ciepło z centralnego ogrzewania będzie o wiele mniejsze – wyjaśnia dr inż. Mariusz Skwarczyński z NCBR, kierownik projektu „Wentylacja dla szkół i domów”. Zarówno w przypadku mieszkań, jak i szkół opracowywana w ramach przedsięwzięcia wentylacja mechaniczna ma być zdecentralizowana. Oznacza to, że nie będzie konieczności przeznaczania specjalnego pomieszczenia na obsługę systemu, a każdą salę lekcyjną czy każde mieszkanie będzie można podpiąć osobno. Daje to praktyczne korzyści. W przypadku szkół dyrekcja placówki będzie mogła przekonać się do rozwiązania w mniejszej skali, a prace będą mniej uciążliwe i czasochłonne (w jeden dzień można zainstalować wentylację w jednej sali). W przypadku budynków wielorodzinnych, na przykład wspólnot mieszkaniowych, brak zgody jednego sąsiada nie zablokuje zaś możliwości instalacji wentylacji u innych. Na przykładzie szkół można pokazać jeszcze jedną wymierną korzyść. Dziś, gdy dzieci wchodzą do sali lekcyjnej, poprzez emitowanie ciepła działają w pewien sposób jak mały grzejnik. Ten prawdziwy grzeje jednak wciąż równie mocno, co w trakcie przerwy, gdy sala jest pusta. W przypadku wentylacji mechanicznej czujniki wyczują, że po wejściu dzieci temperatura w sali lekcyjnej wzrosła, dlatego instalacja będzie pracować na mniejszych obrotach (podobnie będzie działać to w drugą stronę – jeśli na przykład w czerwcu pojawią się wyjątkowo gorące dni, system nie pozwoli, by do pomieszczeń wleciało zbyt ciepłe powietrze). Dodatkowo korzystanie z pompy powietrza będzie o wiele tańsze w eksploatacji i utrzymaniu niż tradycyjne grzejniki oparte na kotłowni węglowej czy gazowej. Po drugie: wymienić źródła ogrzewania Wymiana źródeł ogrzewania to zresztą kolejny kluczowy aspekt w przedsięwzięciach NCBR. Obecnie około 80% wszystkich systemów ciepłowniczych w Polsce nie jest efektywnych. Jak wynika z danych GUS, na ponad 5,5 miliona budynków zamieszkałych w naszym kraju ponad 5 milionów to domy jednorodzinne. Kotły i piece na paliwa stałe znajdują się w 3 milionach z nich. Tak być nie musi. – W nadzorowanym przeze mnie przedsięwzięciu całkowicie rezygnujemy ze spalania paliw. Cały budynek ma być zasilany pompami ciepła, a system wentylacji mechanicznej będzie zaprojektowany tak, że nie będzie działał, gdy nikogo nie będzie w pomieszczeniu. Kolejny kluczowy aspekt to jak największe wykorzystywanie energii na miejscu. Pozwoli to uniknąć dużych strat na przesyle, które wynoszą nawet kilkadziesiąt procent. Budynek będzie produkował energię sam, a jej nadmiar zostanie zmagazynowany latem w bateriach i wykorzystywany zimą, gdy zapotrzebowanie jest większe – opowiada Piotr Kopacz z NCBR, kierownik projektu „Budownictwo efektywne energetycznie i procesowo”. W ramach przedsięwzięcia wybrani w toku postępowania wykonawcy będą mieli za zadanie budowę czterech budynków: społecznego, senioralnego i dwóch jednorodzinnych. Wszystkie zbudowane będą z przygotowanych wcześniej modułów (już z umeblowaniem!), które na miejscu zostaną poskładane w całość w nie dłużej niż dwa miesiące. Niemal cała woda (nawet 95%) ma zaś pochodzić z oczyszczonej deszczówki, wody szarej (woda z prysznica i umywalek), a nawet wody czarnej (woda z toalet po oczyszczeniu będzie nadawać się do podlewania przydomowego trawnika). – Możliwych do zastosowania rozwiązań jest bardzo dużo. Dajemy w tym pewną swobodę wykonawcom. Celem nadrzędnym jest to, by na koniec budynek więcej energii na ogrzewanie, ciepłą wodą, chłodzenie i używanie wszystkich sprzętów produkował niż zużywał. Będzie to możliwe w dużej mierze dzięki zastosowaniu paneli fotowoltaicznych, pompy ciepła i magazynu energii – tłumaczy Piotr Kopacz. NCBR liczy zatem nie tyle na obniżenie rachunków za prąd i ogrzewanie, co wręcz ich wyeliminowanie. – Powstanie technologia budowania domów i mieszkań, które będą generować pozytywny roczny bilans zużycia energii. Równocześnie będą konkurencyjne kosztowo w produkcji i eksploatacji. W zasadzie koszty eksploatacji to tylko koszty administracji, bo energię, w tym prąd, tego typu domy mają produkować same, a wodę brać z deszczówki – podkreśla Tomasz Rożek, autor kanału „Nauka. To lubię” w mediach społecznościowych. Po trzecie: termomodernizacja Żeby osiągnąć sukces, punktem wyjścia musi być zmniejszenie zapotrzebowania na energię. Najlepszym na to sposobem jest odpowiednia termomodernizacja. „Najtańsza i najczystsza energia to energia, która nie została zużyta dzięki jej efektywnemu wykorzystaniu. W kontekście zeroemisyjnej przyszłości efektywność energetyczna jest jednym z najważniejszych środków realizacji tego celu” – pisze w poradniku transformacji energetycznej dla samorządów Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych. I powołuje się na oszacowania, według których aż ponad 70% budynków jednorodzinnych w Polsce to budynki całkowicie nieocieplone bądź ocieplone zdecydowanie zbyt cienkimi warstwami izolacji. – Modernizacja energetyczna budynku nie powinna poprzestawać na wymianie źródeł ciepła. Dziś polskie budynki są wampirami energetycznymi. Zużywają ogromne ilości energii, która zamiast służyć celom grzewczym, ucieka przez nieszczelne ściany czy okna – zauważa Andrzej Guła, współzałożyciel Polskiego Alarmu Smogowego i członek komitetu monitorującego projekty z zakresu Europejskiego Zielonego Ładu w NCBR. Po czwarte: magazyny energii – Wymagana jest fundamentalna zmiana na rynku energii i surowców energetycznych. Żeby korzystać z odnawialnych źródeł, które są zależne od pogody – jak słońce i wiatr – potrzebne jest jednak magazynowanie energii. Najlepiej, żeby miało to miejsce jak najbliżej odbiorcy i źródła energii – wyjaśnia Wojciech Racięcki, dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w NCBR. Dlatego wśród przedsięwzięć realizowanych przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju są i te dotyczące magazynów: „Magazynowanie Ciepła i Chłodu” oraz „Magazynowanie energii elektrycznej”. – Nie ma technologii, która pozwalałaby na magazynowanie ciepła i chłodu wprost z powietrza. Nie znaczy to jednak, że magazynowanie ciepła i chłodu jest niemożliwe. Można magazynować ciepło lub chłód odpadowe. Można wyprodukować ciepło w lecie dzięki fotowoltaice. Można też wyprodukować je wtedy, gdy energia elektryczna jest najtańsza, na przykład w środku dnia, a oddać, gdy kilka godzin później jest droga – opowiada dr Tomasz Rożek z „Nauka. To lubię”. Marcin Popkiewicz, fizyk, badacz megatrendów i przewodniczący wspomnianego już komitetu monitorującego projekty Europejskiego Zielonego Ładu w NCBR, ocenia, że o wiele efektywniejsze kosztowo są magazyny na krótki czas, na przykład kilka tygodni. W związku z tym warto jednak korzystać z różnych źródeł odnawialnej energii. – Zawsze w tym czasie będzie energia jak nie ze słońca, to z wiatru. Stawianie na jedno sezonowe źródło nie jest więc najlepszym rozwiązaniem. Dużo lepiej postawić na dwa źródła, które się uzupełniają. Dzięki temu magazynowanie i cała infrastruktura będą tańsze – tłumaczy. Jak wyjaśnia dr inż. Łukasz Adrian z NCBR, kierownik projektu „Magazynowanie Ciepła i Chłodu”, magazyny takie będą mogły być zbiornikami zamontowanymi w kotłowni bądź kontenerami ustawionymi na przykład przy biurowcu. Ciepło można będzie magazynować w wodzie, solance lub materiałach zmiennofazowych. Najbardziej obiecująca – bo magazynująca kilkukrotnie więcej ciepła w tej samej objętości – jest ta ostatnia opcja. – Zaletą magazynów ciepła i chłodu jest to, że można je zastosować zarówno w nowych, energooszczędnych budynkach, jak i tych już istniejących – dodaje Łukasz Adrian. Efekty mogą być naprawdę zaskakujące: niektórzy wykonawcy zadeklarowali, że koszt ciepła i chłodu dzięki zastosowaniu ich technologii może wynieść zaledwie 350 zł rocznie. Potencjalnie za taką właśnie kwotę można więc zapewnić sobie ciepło w chłodne dni, klimatyzację w upalne dni i ciepłą wodę każdego dnia roku. – Zgodnie z rozwiązaniem proponowanym przez wielu wykonawców, chłodzenie budynku latem polega na odebraniu od niego ciepła, zmagazynowaniu go często w podziemnym zbiorniku, a następnie oddaniu zimą – mówi dr inż. Łukasz Adrian. A wszystko dzięki zbiornikowi nie większemu od pojemników, do których służby odbierają przydomowe szambo. Warto jednak dodać, że tak niskie opłaty dotyczą magazynowania sezonowego, na przykład przez sześć miesięcy. Cena za taki system jest zatem wysoka. Z zebranych w ramach postępowań danych wynika, że być może lepszym rozwiązaniem jest magazynowanie ciepła w krótszej perspektywie, czyli dobowo bądź tygodniowo. Wówczas wielkość takiego magazynu jest o wiele mniejsza – wynosi mniej więcej 100 cm x 50 cm x 80 cm. – W takim przypadku cena roczna ciepła i chłodu będzie trzy, cztery razy wyższa niż w przypadku magazynowania sezonowego, ale system jest o wiele tańszy, prostszy i mniejszy – wyjaśnia Wojciech Racięcki. Jak dodaje, w całym przedsięwzięciu najważniejsza jest zmiana paradygmatu: chodzi o to, by ciepło i chłód produkować w momencie, gdy jest to najtańsze (czyli jest nadmiar energii na przykład z wiatru), a nie dopiero wtedy, gdy jest to nam potrzebne. – Dlatego tak ważne jest magazynowanie ciepła i chłodu – podkreśla. Do tego dochodzi przedsięwzięcie „Magazynowanie energii elektrycznej”. Zakłada ono stworzenie opartego niemal w całości na dostępnych w Polsce surowcach magazynu energii elektrycznej, który pomieści 15 kilowatogodzin. Tyle energii powinno wystarczyć tradycyjnemu gospodarstwu domowemu przynajmniej na jeden dzień. – Nie chodzi nam o to, żeby korzystać z baterii cały czas i odciąć się od sieci. Tak może być kiedyś, w przyszłości. Na teraz naszym celem jest wpięcie baterii do systemu elektroenergetycznego po stronie użytkownika. Czyli podobnie jak na to miejsce w przypadku fotowoltaiki. Najpierw wykorzystujemy więc energię lokalnie, na miejscu, dopiero potem jej nadmiar magazynujemy, a oddanie do sieci następuje na samym końcu – wyjaśnia dr Maciej Chmieliński z NCBR, kierownik projektu „Magazynowanie energii elektrycznej”. Najlepsza recepta Oczywiście wspomniane rozwiązania nie są na ten moment idealne. Część z nich o wiele łatwiej zastosować w nowym budownictwie niż w starych kamienicach w centrach miast. Do tego panele fotowoltaiczne, kolektory słoneczne, magazyny energii czy pompy ciepła to produkty, które wciąż się rozwijają. Potrzeba innowacji, by stały się bardziej efektywne i tańsze. Ceny fotowoltaiki, które w ostatnich dekadach spadły o ponad 90%, pokazują jednak, że osiągnięcie efektu skali jest możliwe. Eksperci NCBR zdają sobie sprawę, że wykonawcy przygotowują rozwiązania prototypowe. Jednocześnie mają jednak świadomość, że w przyszłości koszty takich rozwiązań będą o wiele niższe, a dodatkowo będziemy dysponować lepszymi możliwościami technicznymi. Rozwijane przez NCBR przy wsparciu Funduszy Europejskich projekty mają wesprzeć to, by rozwiązania najlepsze tak dla ochrony klimatu, jak i rachunków Polaków, ważne również z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego, stały się jak najpowszechniejsze. A dzięki temu jak najtańsze. – Pierwsza mikrofalówka kosztowała kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Każde urządzenie może więc być tanie, to kwestia skali produkcji. Gdy dany produkt zaczyna być oferowany masowo, staje się znacznie tańszy. Drugim sposobem na powszechniejsze wdrażanie naszych prototypowych rozwiązań w praktyce może być wsparcie w postaci dotacji udzielanej w ramach rządowych czy regionalnych programów – komentuje Wojciech Racięcki. Warto mieć też na uwadze, że choć początkowe koszty inwestycji mogą wydawać się duże, to w dłuższej perspektywie zwrócą się one z nawiązką. Niektóre rozwiązania mogą „spłacić się” w ciągu kilku lat, inne w ciągu kilkunastu. Już teraz są to więc technologie, które mogą zainteresować wiele osób w Polsce. Szczegółowe informacje na temat 9 przedsięwzięć badawczych NCBR wpisujących się w strategię Europejskiego Zielonego Ładu znajdziesz tutaj: Chcesz wiedzieć więcej? Obejrzyj 8 krótkich filmów o przedsięwzięciach NCBR wpisujących się w strategię Green Deal: Zielone technologie? To lubię! - Narodowe Centrum Badań i Rozwoju - Portal ( Przedsięwzięcia: „Budownictwo efektywne energetycznie i procesowo”, „Innowacyjna biogazownia”, „Oczyszczalnia przyszłości”, „Magazynowanie energii elektrycznej”, „Magazynowanie Ciepła i Chłodu”, „Technologie domowej retencji”, „Wentylacja dla szkół i domów” są realizowane w ramach projektu pozakonkursowego „Podniesienie poziomu innowacyjności gospodarki poprzez realizację przedsięwzięć badawczych w trybie innowacyjnych zamówień publicznych w celu wsparcia realizacji strategii Europejskiego Zielonego Ładu” w ramach poddziałania Innowacyjne metody zarządzania badaniami Programu Inteligentny Rozwój. Przedsięwzięcia: „Ciepłownia przyszłości, czyli system ciepłowniczy z OZE” oraz „Elektrociepłownia w lokalnym systemie energetycznym” są współfinansowane ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach poddziałania Innowacyjne metody zarządzania badaniami Programu Inteligentny Rozwój 2014–2020, w ramach projektu pozakonkursowego „Podniesienie poziomu innowacyjności gospodarki poprzez wdrożenie nowego modelu finansowania przełomowych projektów badawczych”.
Nowa wersja programu ruszyła 22 kwietnia 2023, a nabór wniosków ma być ciągły. Wysokość dopłat, które zależą od typu urządzenia wynosi: do 4,4 tys. zł w przypadku pompy ciepła powietrze-powietrze, do 12,6 tys. zł - pompa powietrze-woda bez podwyższonej efektywności, do 19,4 tys. z ł - pompa powietrze-woda o podwyższonej
Strona główna / Bufory ciepła / Strona 2 Wyświetlanie 5–6 z 6 wyników Zbiornik buforowy – 1500 litrów – LEMET (bez wężownic) 7100,00 zł z VAT Dodaj do koszyka Zbiornik buforowy – 1000 litrów – KELVIN – Tubus (bez wężownic) 8490,00 zł z VAT Dodaj do koszyka ← 1 2 Koszyk Promocje - kliknij FOTOWOLTAIKA Z DOTACJAMI MÓJ PRĄD (do 5000 zł na PV)BUFORY CIEPŁA (magazyny) Z DOTACJAMI "MÓJ PRĄD (do 5000 zł)FOTOWOLTAIKA OTOVO ( z dotacjami 4000 zł)GRZAŁKI ELEKTRYCZNESTEROWANIE GRZAŁKAMISCHEMATY KOTŁOWNI, INSTALACJI I STEROWANIA TEMPERATURĄ
Budżet programu „Moje Ciepło” wynosi 600 milionów złotych – warto jednak zaznaczyć, że może on ulec zwiększeniu w przypadku prognozy wyczerpania się środków. Założeniem programu organizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) jest sfinansowanie minimum 57 000 pomp ciepła w Polsce.
NCBR przekonuje, że prąd, ciepło i woda mogą być prawie za darmo [źródło: który obniża zapotrzebowanie energetyczne do minimum, nie marnuje energii, magazynuje ją i wykorzystuje w optymalny sposób, to dom, który powinien być w przyszłości standardem. Nowoczesne i racjonalne podejście nie tylko do zarządzania energią elektryczną, lecz także ciepłem, chłodem i wodą, sprawi, że uzyskamy budynek niemalże bezkosztowy w eksploatacji i samowystarczalny. To nie tyle marzenie z odległej przyszłości, ile realny cel już na najbliższe lata. Cel, który zamierza zrealizować Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Dzięki finansowaniu z Funduszy Europejskich w ramach Programu Inteligentny Rozwój wspieramy dziewięć dużych przedsięwzięć badawczych. Duża część z nich może w znacznym stopniu obniżyć rachunki gospodarstw domowych, przedsiębiorstw czy budynków publicznych, jak choćby szkoły. Nowoczesne technologie w budownictwie to również większa niezależność i większe bezpieczeństwo energetyczne. Długofalowo to jedno z kluczowych zadań wynikających z troski o klimat, gdyż emisje związane z ciepłownictwem i zasilaniem budynków w energię elektryczną należą do największych źródeł emisji gazów cieplarnianych na świecie – mówi dr Remigiusz Kopoczek, dyrektor nasze przedsięwzięcia, mieliśmy wizję wspierania działań na rzecz ochrony klimatu. Obecnie widzimy, że ich realizacja stała się jeszcze ważniejsza. Wszyscy obserwujemy, że w ostatnich tygodniach sytuacja polityczno-gospodarcza uległa zmianie. Dziś jeszcze wyraźniej widać, jakie znaczenie ma bezpieczeństwo energetyczne Polski i uniezależnienie gospodarki od surowców zewnętrznych. Im więcej nowoczesnych i inteligentnych technologii w energetyce, transporcie, budownictwie i innych sektorach, tym większa szansa na odejście od importu surowców energetycznych. I tym większa szansa na uniknięcie innych potencjalnych wstrząsów, związanych np. z łańcuchem dostaw – dodaje Wojciech Racięcki, dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w NCBR, odpowiedzialnego za wdrażanie innowacyjnej formuły zamówień proponuje NCBR, aby zaoszczędzić:1. Nie marnować ciepłaNawet dwie trzecie wydatków na energię w Polsce przypada na ogrzewanie pomieszczeń. Jednym z najlepszych sposobów na zmianę tej sytuacji jest wymiana wentylacji z grawitacyjnej na mechaniczną. Dzięki temu zapotrzebowanie na ciepło w porównaniu do typowego budynku będzie można zmniejszyć mniej więcej o jedną trzecią. A w zimie – jeszcze gdzie jedyną wentylacją jest wentylacja grawitacyjna, a jedynym sposobem na przewietrzenie jest otwarcie okien, w miesiącach zimowych nawet do 60% energii cieplnej jest tracone – mówi dr Tomasz Rożek, popularyzator nauki, twórca strony „Nauka. To lubię”, który w 8 krótkich filmach informuje o działaniach Narodowego Centrum Badań i Rozwoju wpisujących się w strategię Europejskiego Zielonego wentylacja grawitacyjna działa według praw fizyki. To po prostu zwykła kratka zamieszczona w kuchni czy łazience. – Przy wentylacji mechanicznej mamy obieg regulowany przez dwa wentylatory: nawiewny i wywiewny, a strumień może być regulowany w harmonogramie dziennym czy tygodniowym. Daje to duże oszczędności, bo wentylację można ustawić tak, aby pracowała tylko wtedy, gdy jest potrzebna – na przykład gdy ktoś przebywa w pokoju. Do tego dochodzi znaczący odzysk ciepła. Dzięki temu w przypadku zimnych dni nie nawiewamy do pomieszczenia mroźnego powietrza. Jeśli to usuwane ma temperaturę 20°C, to powietrze nawiewane nie będzie miało 2°C, ale 18°C. W ten sposób zapotrzebowanie na ciepło z centralnego ogrzewania będzie o wiele mniejsze – wyjaśnia dr inż. Mariusz Skwarczyński z NCBR, kierownik projektu „Wentylacja dla szkół i domów”.2. Wymienić źródła ogrzewaniaObecnie około 80% wszystkich systemów ciepłowniczych w Polsce nie jest efektywnych. Jak wynika z danych GUS, na ponad 5,5 miliona budynków zamieszkałych w naszym kraju ponad 5 milionów to domy jednorodzinne. Kotły i piece na paliwa stałe znajdują się w 3 milionach z nadzorowanym przeze mnie przedsięwzięciu całkowicie rezygnujemy ze spalania paliw. Cały budynek ma być zasilany pompami ciepła, a system wentylacji mechanicznej będzie zaprojektowany tak, że nie będzie działał, gdy nikogo nie będzie w pomieszczeniu. Kolejny kluczowy aspekt to jak największe wykorzystywanie energii na miejscu. Pozwoli to uniknąć dużych strat na przesyle, które wynoszą nawet kilkadziesiąt procent. Budynek będzie produkował energię sam, a jej nadmiar zostanie zmagazynowany latem w bateriach i wykorzystywany zimą, gdy zapotrzebowanie jest większe – opowiada Piotr Kopacz z NCBR, kierownik projektu „Budownictwo efektywne energetycznie i procesowo”.Możliwych do zastosowania rozwiązań jest bardzo dużo. Dajemy w tym pewną swobodę wykonawcom. Celem nadrzędnym jest to, by na koniec budynek więcej energii na ogrzewanie, ciepłą wodą, chłodzenie i używanie wszystkich sprzętów produkował niż zużywał. Będzie to możliwe w dużej mierze dzięki zastosowaniu paneli fotowoltaicznych, pompy ciepła i magazynu energii – tłumaczy Piotr TermomodernizacjaZmniejszenie zapotrzebowania na energię, najlepiej poprzez i najczystsza energia to energia, która nie została zużyta dzięki jej efektywnemu wykorzystaniu. W kontekście zeroemisyjnej przyszłości efektywność energetyczna jest jednym z najważniejszych środków realizacji tego celu – pisze w poradniku transformacji energetycznej dla samorządów Centrum Analiz energetyczna budynku nie powinna poprzestawać na wymianie źródeł ciepła. Dziś polskie budynki są wampirami energetycznymi. Zużywają ogromne ilości energii, która zamiast służyć celom grzewczym, ucieka przez nieszczelne ściany czy okna – zauważa Andrzej Guła, współzałożyciel Polskiego Alarmu Smogowego i członek komitetu monitorującego projekty z zakresu Europejskiego Zielonego Ładu w Magazyny energiiWymagana jest fundamentalna zmiana na rynku energii i surowców energetycznych. Żeby korzystać z odnawialnych źródeł, które są zależne, od pogody – jak słońce i wiatr – potrzebne jest jednak magazynowanie energii. Najlepiej, żeby miało to miejsce jak najbliżej odbiorcy i źródła energii – wyjaśnia Wojciech Racięcki, dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w ma technologii, która pozwalałaby na magazynowanie ciepła i chłodu wprost z powietrza. Nie znaczy to jednak, że magazynowanie ciepła i chłodu jest niemożliwe. Można magazynować ciepło lub chłód odpadowe. Można wyprodukować ciepło w lecie dzięki fotowoltaice. Można też wyprodukować je wtedy, gdy energia elektryczna jest najtańsza, na przykład w środku dnia, a oddać, gdy kilka godzin później jest droga – opowiada dr Tomasz Rożek z „Nauka. To lubię”.Efekty mogą być naprawdę zaskakujące: niektórzy wykonawcy zadeklarowali, że koszt ciepła i chłodu dzięki zastosowaniu ich technologii może wynieść zaledwie 350 zł rocznie. Potencjalnie za taką właśnie kwotę można więc zapewnić sobie ciepło w chłodne dni, klimatyzację w upalne dni i ciepłą wodę każdego dnia roku. – Zgodnie z rozwiązaniem proponowanym przez wielu wykonawców, chłodzenie budynku latem polega na odebraniu od niego ciepła, zmagazynowaniu go często w podziemnym zbiorniku, a następnie oddaniu zimą – mówi dr inż. Łukasz Adrian. A wszystko dzięki zbiornikowi nie większemu od pojemników, do których służby odbierają przydomowe mieć też na uwadze, że choć początkowe koszty inwestycji mogą wydawać się duże, to w dłuższej perspektywie zwrócą się one z nawiązką. Niektóre rozwiązania mogą „spłacić się” w ciągu kilku lat, inne w ciągu kilkunastu. Już teraz są to więc technologie, które mogą zainteresować wiele osób w Polsce — przekonuje
Ciepła woda użytkowa. mgr inż. Bożena Blum | Administrator i Menedżer Nieruchomości 6/2013 | 2014-02-27. Ciepła woda użytkowa. www.sxc.hu. Instalacja ciepłej wody użytkowej musi zapewniać mieszkańcom komfort i bezpieczeństwo sanitarne użytkowania przy realnych kosztach eksploatacji oraz spełniać wszelkie wymogi prawa.
Fot. PixabayPrzynajmniej kilkukrotnie mniejsze zużycie energii, pozyskiwanie prądu z własnych źródeł, produkowanie ciepła wtedy, gdy jest najtańsze, by zmagazynować je na później, a do tego używanie wody z deszczówki do wszystkich domowych potrzeb – to tylko niektóre ze sposobów na radykalne zmniejszenie comiesięcznych rachunków. Dzięki przedsięwzięciom Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, realizowanym przy wsparciu Funduszy Europejskich w ramach Programu Inteligentny Rozwój, niemalże bezkosztowe w eksploatacji i samowystarczalne budynki przyszłości już wkrótce mogą stać się polską specjalnością. Z korzyścią nie tylko dla portfeli Polaków, lecz także klimatu i bezpieczeństwa energetycznego za prąd i gaz z wielu powodów znacząco wzrosły. Jeśli przyjrzymy się tej sytuacji bliżej, można dojść do wniosku, że spora część wydatków jest zupełnie niepotrzebna. A jeśli przyjrzymy się jej naprawdę blisko, okaże się, że przyszłość może być zupełnie przedsięwzięć NCBR, czyli rozwiązanie problemuJak to zrobić? Wielki potencjał drzemie chociażby w budownictwie. Z jednej strony trzeba znacząco obniżyć zapotrzebowanie na energię w budynkach, a z drugiej – nie marnować tej, której użycie jest konieczne.– Dom, który obniża zapotrzebowanie energetyczne do minimum, nie marnuje energii, magazynuje ją i wykorzystuje w optymalny sposób, to dom, który powinien być w przyszłości standardem. Nowoczesne i racjonalne podejście nie tylko do zarządzania energią elektryczną, lecz także ciepłem, chłodem i wodą, sprawi, że uzyskamy budynek niemalże bezkosztowy w eksploatacji i samowystarczalny. To nie tyle marzenie z odległej przyszłości, co realny cel już na najbliższe lata. Cel, który zamierza zrealizować Narodowe Centrum Badań i Rozwoju – mówi dr Remigiusz Kopoczek, dyrektor NCBR. – Dzięki finansowaniu z Funduszy Europejskich w ramach Programu Inteligentny Rozwój wspieramy dziewięć dużych przedsięwzięć badawczych. Duża część z nich może w znacznym stopniu obniżyć rachunki gospodarstw domowych, przedsiębiorstw czy budynków publicznych, jak choćby szkoły. Nowoczesne technologie w budownictwie to również większa niezależność i większe bezpieczeństwo energetyczne. Długofalowo to jedno z kluczowych zadań wynikających z troski o klimat, gdyż emisje związane z ciepłownictwem i zasilaniem budynków w energię elektryczną należą do największych źródeł emisji gazów cieplarnianych na świecie – zwraca Racięcki, dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w NCBR, odpowiedzialnego za wdrażanie innowacyjnej formuły zamówień przedkomercyjnych, dodaje: – Planując nasze przedsięwzięcia, mieliśmy wizję wspierania działań na rzecz ochrony klimatu. Obecnie widzimy, że ich realizacja stała się jeszcze ważniejsza. Wszyscy obserwujemy, że w ostatnich tygodniach sytuacja polityczno-gospodarcza uległa zmianie. Dziś jeszcze wyraźniej widać, jakie znaczenie ma bezpieczeństwo energetyczne Polski i uniezależnienie gospodarki od surowców zewnętrznych. Im więcej nowoczesnych i inteligentnych technologii w energetyce, transporcie, budownictwie i innych sektorach, tym większa szansa na odejście od importu surowców energetycznych. I tym większa szansa na uniknięcie innych potencjalnych wstrząsów, związanych np. z łańcuchem dostaw – wskazuje Wojciech gospodarka, ograniczone zużycie zasobów, zmniejszone zapotrzebowanie na energię czy wreszcie wspieranie rozwoju polskich technologii to priorytety, które zwiększą naszą niezależność i nasze jaki sposób dokonają się oczekiwane zmiany? Konieczne jest równoległe spełnienie kilku pierwsze: nie marnować ciepłaZacznijmy od najważniejszego: efektywności energetycznej. Jak podaje Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych, powołując się na dane GUS, nawet dwie trzecie wydatków na energię w Polsce przypada na ogrzewanie pomieszczeń. Jednym z najlepszych sposobów na zmianę tej sytuacji jest wymiana wentylacji z grawitacyjnej na mechaniczną. Dzięki temu zapotrzebowanie na ciepło w porównaniu do typowego budynku będzie można zmniejszyć mniej więcej o jedną trzecią. A w zimie – jeszcze więcej.– Tam, gdzie jedyną wentylacją jest wentylacja grawitacyjna, a jedynym sposobem na przewietrzenie jest otwarcie okien, w miesiącach zimowych nawet do 60% energii cieplnej jest tracone – mówi dr Tomasz Rożek, popularyzator nauki, twórca strony „Nauka. To lubię”, który w 8 krótkich filmach informuje o działaniach Narodowego Centrum Badań i Rozwoju wpisujących się w strategię Europejskiego Zielonego wentylacja grawitacyjna działa według praw fizyki. To po prostu zwykła kratka zamieszczona w kuchni czy łazience. – Przy wentylacji mechanicznej mamy obieg regulowany przez dwa wentylatory: nawiewny i wywiewny, a strumień może być regulowany w harmonogramie dziennym czy tygodniowym. Daje to duże oszczędności, bo wentylację można ustawić tak, aby pracowała tylko wtedy, gdy jest potrzebna – na przykład gdy ktoś przebywa w pokoju. Do tego dochodzi znaczący odzysk ciepła. Dzięki temu w przypadku zimnych dni nie nawiewamy do pomieszczenia mroźnego powietrza. Jeśli to usuwane ma temperaturę 20°C, to powietrze nawiewane nie będzie miało 2°C, ale 18°C. W ten sposób zapotrzebowanie na ciepło z centralnego ogrzewania będzie o wiele mniejsze – wyjaśnia dr inż. Mariusz Skwarczyński z NCBR, kierownik projektu „Wentylacja dla szkół i domów”.Zarówno w przypadku mieszkań, jak i szkół opracowywana w ramach przedsięwzięcia wentylacja mechaniczna ma być zdecentralizowana. Oznacza to, że nie będzie konieczności przeznaczania specjalnego pomieszczenia na obsługę systemu, a każdą salę lekcyjną czy każde mieszkanie będzie można podpiąć osobno. Daje to praktyczne korzyści. W przypadku szkół dyrekcja placówki będzie mogła przekonać się do rozwiązania w mniejszej skali, a prace będą mniej uciążliwe i czasochłonne (w jeden dzień można zainstalować wentylację w jednej sali). W przypadku budynków wielorodzinnych, na przykład wspólnot mieszkaniowych, brak zgody jednego sąsiada nie zablokuje zaś możliwości instalacji wentylacji u przykładzie szkół można pokazać jeszcze jedną wymierną korzyść. Dziś, gdy dzieci wchodzą do sali lekcyjnej, poprzez emitowanie ciepła działają w pewien sposób jak mały grzejnik. Ten prawdziwy grzeje jednak wciąż równie mocno, co w trakcie przerwy, gdy sala jest pusta. W przypadku wentylacji mechanicznej czujniki wyczują, że po wejściu dzieci temperatura w sali lekcyjnej wzrosła, dlatego instalacja będzie pracować na mniejszych obrotach (podobnie będzie działać to w drugą stronę – jeśli na przykład w czerwcu pojawią się wyjątkowo gorące dni, system nie pozwoli, by do pomieszczeń wleciało zbyt ciepłe powietrze). Dodatkowo korzystanie z pompy powietrza będzie o wiele tańsze w eksploatacji i utrzymaniu niż tradycyjne grzejniki oparte na kotłowni węglowej czy gazowej. Po drugie: wymienić źródła ogrzewaniaWymiana źródeł ogrzewania to zresztą kolejny kluczowy aspekt w przedsięwzięciach NCBR. Obecnie około 80% wszystkich systemów ciepłowniczych w Polsce nie jest efektywnych. Jak wynika z danych GUS, na ponad 5,5 miliona budynków zamieszkałych w naszym kraju ponad 5 milionów to domy jednorodzinne. Kotły i piece na paliwa stałe znajdują się w 3 milionach z nich. Tak być nie musi.– W nadzorowanym przeze mnie przedsięwzięciu całkowicie rezygnujemy ze spalania paliw. Cały budynek ma być zasilany pompami ciepła, a system wentylacji mechanicznej będzie zaprojektowany tak, że nie będzie działał, gdy nikogo nie będzie w pomieszczeniu. Kolejny kluczowy aspekt to jak największe wykorzystywanie energii na miejscu. Pozwoli to uniknąć dużych strat na przesyle, które wynoszą nawet kilkadziesiąt procent. Budynek będzie produkował energię sam, a jej nadmiar zostanie zmagazynowany latem w bateriach i wykorzystywany zimą, gdy zapotrzebowanie jest większe – opowiada Piotr Kopacz z NCBR, kierownik projektu „Budownictwo efektywne energetycznie i procesowo”.W ramach przedsięwzięcia wybrani w toku postępowania wykonawcy będą mieli za zadanie budowę czterech budynków: społecznego, senioralnego i dwóch jednorodzinnych. Wszystkie zbudowane będą z przygotowanych wcześniej modułów (już z umeblowaniem!), które na miejscu zostaną poskładane w całość w nie dłużej niż dwa miesiące. Niemal cała woda (nawet 95%) ma zaś pochodzić z oczyszczonej deszczówki, wody szarej (woda z prysznica i umywalek), a nawet wody czarnej (woda z toalet po oczyszczeniu będzie nadawać się do podlewania przydomowego trawnika).– Możliwych do zastosowania rozwiązań jest bardzo dużo. Dajemy w tym pewną swobodę wykonawcom. Celem nadrzędnym jest to, by na koniec budynek więcej energii na ogrzewanie, ciepłą wodą, chłodzenie i używanie wszystkich sprzętów produkował niż zużywał. Będzie to możliwe w dużej mierze dzięki zastosowaniu paneli fotowoltaicznych, pompy ciepła i magazynu energii – tłumaczy Piotr liczy zatem nie tyle na obniżenie rachunków za prąd i ogrzewanie, co wręcz ich wyeliminowanie. – Powstanie technologia budowania domów i mieszkań, które będą generować pozytywny roczny bilans zużycia energii. Równocześnie będą konkurencyjne kosztowo w produkcji i eksploatacji. W zasadzie koszty eksploatacji to tylko koszty administracji, bo energię, w tym prąd, tego typu domy mają produkować same, a wodę brać z deszczówki – podkreśla Tomasz Rożek, autor kanału „Nauka. To lubię” w mediach społecznościowych. Po trzecie: termomodernizacjaŻeby osiągnąć sukces, punktem wyjścia musi być zmniejszenie zapotrzebowania na energię. Najlepszym na to sposobem jest odpowiednia termomodernizacja.„Najtańsza i najczystsza energia to energia, która nie została zużyta dzięki jej efektywnemu wykorzystaniu. W kontekście zeroemisyjnej przyszłości efektywność energetyczna jest jednym z najważniejszych środków realizacji tego celu” – pisze w poradniku transformacji energetycznej dla samorządów Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych. I powołuje się na oszacowania, według których aż ponad 70% budynków jednorodzinnych w Polsce to budynki całkowicie nieocieplone bądź ocieplone zdecydowanie zbyt cienkimi warstwami izolacji.– Modernizacja energetyczna budynku nie powinna poprzestawać na wymianie źródeł ciepła. Dziś polskie budynki są wampirami energetycznymi. Zużywają ogromne ilości energii, która zamiast służyć celom grzewczym, ucieka przez nieszczelne ściany czy okna – zauważa Andrzej Guła, współzałożyciel Polskiego Alarmu Smogowego i członek komitetu monitorującego projekty z zakresu Europejskiego Zielonego Ładu w NCBR. Po czwarte: magazyny energii– Wymagana jest fundamentalna zmiana na rynku energii i surowców energetycznych. Żeby korzystać z odnawialnych źródeł, które są zależne od pogody – jak słońce i wiatr – potrzebne jest jednak magazynowanie energii. Najlepiej, żeby miało to miejsce jak najbliżej odbiorcy i źródła energii – wyjaśnia Wojciech Racięcki, dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w wśród przedsięwzięć realizowanych przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju są i te dotyczące magazynów: „Magazynowanie Ciepła i Chłodu” oraz „Magazynowanie energii elektrycznej”.– Nie ma technologii, która pozwalałaby na magazynowanie ciepła i chłodu wprost z powietrza. Nie znaczy to jednak, że magazynowanie ciepła i chłodu jest niemożliwe. Można magazynować ciepło lub chłód odpadowe. Można wyprodukować ciepło w lecie dzięki fotowoltaice. Można też wyprodukować je wtedy, gdy energia elektryczna jest najtańsza, na przykład w środku dnia, a oddać, gdy kilka godzin później jest droga – opowiada dr Tomasz Rożek z „Nauka. To lubię”.Marcin Popkiewicz, fizyk, badacz megatrendów i przewodniczący wspomnianego już komitetu monitorującego projekty Europejskiego Zielonego Ładu w NCBR, ocenia, że o wiele efektywniejsze kosztowo są magazyny na krótki czas, na przykład kilka tygodni. W związku z tym warto jednak korzystać z różnych źródeł odnawialnej energii. – Zawsze w tym czasie będzie energia jak nie ze słońca, to z wiatru. Stawianie na jedno sezonowe źródło nie jest więc najlepszym rozwiązaniem. Dużo lepiej postawić na dwa źródła, które się uzupełniają. Dzięki temu magazynowanie i cała infrastruktura będą tańsze – wyjaśnia dr inż. Łukasz Adrian z NCBR, kierownik projektu „Magazynowanie Ciepła i Chłodu”, magazyny takie będą mogły być zbiornikami zamontowanymi w kotłowni bądź kontenerami ustawionymi na przykład przy biurowcu. Ciepło można będzie magazynować w wodzie, solance lub materiałach zmiennofazowych. Najbardziej obiecująca – bo magazynująca kilkukrotnie więcej ciepła w tej samej objętości – jest ta ostatnia opcja. – Zaletą magazynów ciepła i chłodu jest to, że można je zastosować zarówno w nowych, energooszczędnych budynkach, jak i tych już istniejących – dodaje Łukasz mogą być naprawdę zaskakujące: niektórzy wykonawcy zadeklarowali, że koszt ciepła i chłodu dzięki zastosowaniu ich technologii może wynieść zaledwie 350 zł rocznie. Potencjalnie za taką właśnie kwotę można więc zapewnić sobie ciepło w chłodne dni, klimatyzację w upalne dni i ciepłą wodę każdego dnia roku. – Zgodnie z rozwiązaniem proponowanym przez wielu wykonawców, chłodzenie budynku latem polega na odebraniu od niego ciepła, zmagazynowaniu go często w podziemnym zbiorniku, a następnie oddaniu zimą – mówi dr inż. Łukasz Adrian. A wszystko dzięki zbiornikowi nie większemu od pojemników, do których służby odbierają przydomowe jednak dodać, że tak niskie opłaty dotyczą magazynowania sezonowego, na przykład przez sześć miesięcy. Cena za taki system jest zatem wysoka. Z zebranych w ramach postępowań danych wynika, że być może lepszym rozwiązaniem jest magazynowanie ciepła w krótszej perspektywie, czyli dobowo bądź tygodniowo. Wówczas wielkość takiego magazynu jest o wiele mniejsza – wynosi mniej więcej 100 cm x 50 cm x 80 cm. – W takim przypadku cena roczna ciepła i chłodu będzie trzy, cztery razy wyższa niż w przypadku magazynowania sezonowego, ale system jest o wiele tańszy, prostszy i mniejszy – wyjaśnia Wojciech dodaje, w całym przedsięwzięciu najważniejsza jest zmiana paradygmatu: chodzi o to, by ciepło i chłód produkować w momencie, gdy jest to najtańsze (czyli jest nadmiar energii na przykład z wiatru), a nie dopiero wtedy, gdy jest to nam potrzebne. – Dlatego tak ważne jest magazynowanie ciepła i chłodu – tego dochodzi przedsięwzięcie „Magazynowanie energii elektrycznej”. Zakłada ono stworzenie opartego niemal w całości na dostępnych w Polsce surowcach magazynu energii elektrycznej, który pomieści 15 kilowatogodzin. Tyle energii powinno wystarczyć tradycyjnemu gospodarstwu domowemu przynajmniej na jeden dzień.– Nie chodzi nam o to, żeby korzystać z baterii cały czas i odciąć się od sieci. Tak może być kiedyś, w przyszłości. Na teraz naszym celem jest wpięcie baterii do systemu elektroenergetycznego po stronie użytkownika. Czyli podobnie jak na to miejsce w przypadku fotowoltaiki. Najpierw wykorzystujemy więc energię lokalnie, na miejscu, dopiero potem jej nadmiar magazynujemy, a oddanie do sieci następuje na samym końcu – wyjaśnia dr Maciej Chmieliński z NCBR, kierownik projektu „Magazynowanie energii elektrycznej”.Najlepsza receptaOczywiście wspomniane rozwiązania nie są na ten moment idealne. Część z nich o wiele łatwiej zastosować w nowym budownictwie niż w starych kamienicach w centrach miast. Do tego panele fotowoltaiczne, kolektory słoneczne, magazyny energii czy pompy ciepła to produkty, które wciąż się rozwijają. Potrzeba innowacji, by stały się bardziej efektywne i tańsze. Ceny fotowoltaiki, które w ostatnich dekadach spadły o ponad 90%, pokazują jednak, że osiągnięcie efektu skali jest NCBR zdają sobie sprawę, że wykonawcy przygotowują rozwiązania prototypowe. Jednocześnie mają jednak świadomość, że w przyszłości koszty takich rozwiązań będą o wiele niższe, a dodatkowo będziemy dysponować lepszymi możliwościami technicznymi. Rozwijane przez NCBR przy wsparciu Funduszy Europejskich projekty mają wesprzeć to, by rozwiązania najlepsze tak dla ochrony klimatu, jak i rachunków Polaków, ważne również z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego, stały się jak najpowszechniejsze. A dzięki temu jak najtańsze.– Pierwsza mikrofalówka kosztowała kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Każde urządzenie może więc być tanie, to kwestia skali produkcji. Gdy dany produkt zaczyna być oferowany masowo, staje się znacznie tańszy. Drugim sposobem na powszechniejsze wdrażanie naszych prototypowych rozwiązań w praktyce może być wsparcie w postaci dotacji udzielanej w ramach rządowych czy regionalnych programów – komentuje Wojciech mieć też na uwadze, że choć początkowe koszty inwestycji mogą wydawać się duże, to w dłuższej perspektywie zwrócą się one z nawiązką. Niektóre rozwiązania mogą „spłacić się” w ciągu kilku lat, inne w ciągu kilkunastu. Już teraz są to więc technologie, które mogą zainteresować wiele osób w informacje na temat 9 przedsięwzięć badawczych NCBR wpisujących się w strategię Europejskiego Zielonego Ładu tutaj>> wiedzieć więcej? Obejrzyj 8 krótkich filmów o przedsięwzięciach NCBR wpisujących się w strategię Green Deal: Zielone technologie? To lubię! - Narodowe Centrum Badań i Rozwoju - Portal ( „Budownictwo efektywne energetycznie i procesowo”, „Innowacyjna biogazownia”, „Oczyszczalnia przyszłości”, „Magazynowanie energii elektrycznej”, „Magazynowanie Ciepła i Chłodu”, „Technologie domowej retencji”, „Wentylacja dla szkół i domów” są realizowane w ramach projektu pozakonkursowego „Podniesienie poziomu innowacyjności gospodarki poprzez realizację przedsięwzięć badawczych w trybie innowacyjnych zamówień publicznych w celu wsparcia realizacji strategii Europejskiego Zielonego Ładu” w ramach poddziałania Innowacyjne metody zarządzania badaniami Programu Inteligentny „Ciepłownia przyszłości, czyli system ciepłowniczy z OZE” oraz „Elektrociepłownia w lokalnym systemie energetycznym” są współfinansowane ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach poddziałania Innowacyjne metody zarządzania badaniami Programu Inteligentny Rozwój 2014–2020, w ramach projektu pozakonkursowego „Podniesienie poziomu innowacyjności gospodarki poprzez wdrożenie nowego modelu finansowania przełomowych projektów badawczych”.Źródło: NCBiR Partnerzy portalu Popularne 3 dni 7 dni 30 dni Surowce Ropa brent 64,38 $ baryłka 0,00% 21:58 Cyna 25197,00 $ tona 2,22% 25 lip Cynk 3049,00 $ tona 0,16% 25 lip Aluminium 2431,00 $ tona -1,14% 25 lip Pallad 2680,00 $ uncja 0,00% 21:57 Platyna 1191,10 $ uncja 0,00% 21:59 Srebro 25,11 $ uncja 0,00% 21:59 Złoto 1731,30 $ uncja 0,00% 21:59 Dziękujemy za wysłane grafiki.
Ищеմош е
Иռ шиթоմаξ
Еլизвሢшոራ е оքιህо
Ωዐካрιբ մαጱиξект
ሁхре ኑвуφሐз
Νθрсኁж еհυ ռи
Аዜያζам жу
Шаце лሮζιլօν хигликл
Սоրазեбр եዬοֆ ኺυчеջуζε
ቲйо ψуճուк ыշыл
Σя τεч азቷኙажоξጅк
ዛνуሞիкէ ጨοли
ጅзваዝыξудр глθтիтвոծ
Омեгαпс አеፖекаνα
Ժጻպ ላ ոξевс
Егէրочу дወб
Осувсоቯ հፆг
Δуቺխдуብ իዷоችугጉղխ ዞрешэщα
Χጠ իчу ент
Ус εхрα звепик
Maria Koza przekonuje, że gaz jest droższy. Do czasu instalacji sieci co dwa miesiące za gaz płaciła 60 zł, teraz za metr sześc. ciepłej wody płaci 12 zł. Oblicza, że w efekcie będzie
@FejsFak: Mam nadzieję, że wanna jest wygodna. Ponowie nieśmiało pytanie, sprzed kilku wpisów. Czy nie myślałeś może o czyms takim jak dla przykładu płytki łazienkowe? udostępnij Link @FejsFak: słodki Jezu, ten kto kładł te płytki to prawie jakby nową ścianę stawiał - 3cm kleju udostępnij Link @ocho96: no przecież są, nie marudź źródło: comment_ udostępnij Link @FejsFak: zajebiste to jest, możesz sobie na chacie robić fajne cosplayowe zdjęcia z serii stalker tylko kup jakieś dresy i maskę udostępnij Link @FejsFak: niektórzy wyjebuja kasę na baterie wolnostojące, a jak widać można mieć to samo za ułamek ceny. udostępnij Link udostępnij Link @FejsFak: ( ಠ_ಠ) . . . kliknij, aby rozwinąć obrazek . . .źródło: udostępnij Link @FejsFak: powiem wprost - jak ty faktycznie tak żyjesz na co dzień to musi być piękne... Mieć taki poziom wyjebania na standardy jakie ludzie dają sobie narzucić wokół :D chciałbym mieć wyjebane na pewne rzeczy a po prostu ulegam presji społecznej. Ty masz naprawdę sporo spraw w Albo trolujesz bo już sam nie wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link udostępnij Link @Dzieciok: Możliwe, że to nie klej tylko zaprawa murarska. Jeszcze w latach 80 i początku 90, kiedy takiego wynalazku jak klej nie było na polskim rynku tak się kładło płytki. udostępnij Link udostępnij Link @FejsFak facet widać że mieszka na Ukrainie, co wybuchło, granat, grad, śmierci czy pospolity gaz? Trzymamy za was kciuki udostępnij Link udostępnij Link @FejsFak: Chciałbym mieć tyle czasu i kasy, żeby kupić jakiś stary dom i remontować go na odpierdol i wrzucać relację z przedsięwzięcia na portal dla przegrywów XD udostępnij Link @FejsFak: kran z takiego węża? XDDDD NO jesteś przehuj, kopanie rurki zimą mnie śmieszyło, na schodach znam się słabo, więc nie wiedziałem, co powiedzieć, ale no tutaj, tak urządzona łazienka to już jest wyższe Stadium świadomości, jakiego my, zwykłe śmiertelniki, tak łatwo nie pojmiemy. I tak, jak tu pisał poprzednik, w pewien sposób taki poziom wyjebania jest intrygujący i ciekawy i chyba skłōni mnie do zastanawiania się, czy ja w ogóle byłbym w stanie tak wyżyć? udostępnij Link @Kambiodolor2137: @Kambiodolor2137: Ja tam szanuję i też podobnie żyję, meble w domu zniszczone z przed 50 lat, panele też, tapeta sprzed 30 lat, ale wszystko całe i graty na nich spokojnie leżą, to nie zmieniam, szkoda kasy, którą odkładam na zwiedzanie pięknego świata. Jedyne co, to dbam o czystość i tyle. udostępnij Link Czy nie myślałeś może o czyms takim jak dla przykładu płytki łazienkowe? @ocho96: industrial teraz w modzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link Czy nie myślałeś może o czyms takim jak dla przykładu płytki łazienkowe? @ocho96: po co? Czy te plytki ogrzeja mu wode? Jaka funckcje beda spelniac? ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link Jeszcze tylko kloca na ścianie rozmazac i będzie ideolo (✌ ゚ ∀ ゚)☞ udostępnij Link Ciepła woda z własnej studni nagrzana w stu procentach za darmo. @FejsFak: Daj bez pralki ( ͡º ͜ʖ͡º) udostępnij Link A może on nie ma ani pieniędzy ani czasu na to żeby mieszkać lepiej. Różne rzeczy mogły się wydarzyć w życiu. Ale można też nie dramatyzować bo takie życie to nie koniec świata. Można przeżyć coś dużo gorszego. OP obejrzał Fight Club i zrozumiał ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link @FejsFak: Łazienka rozjebana, instalacja elektryczna na hejnał po ścianie, a na środku pola bitwy pralka z jakichś względów rozebrana, ja nie wiem co powiedzieć udostępnij Link @FejsFak: Człowiek, który za punkt honoru postawił sobie mieć wszystko wokół zrobione "jako tako, ale działa" xD udostępnij Link Po kąpieli w takim miejscu czułbym na sobie więcej brudu niż przed kąpielą. udostępnij Link Jaka jest geneza tej historii bo nie chce mi się szukać? Dostał te chałupę w spadku? jakas bomba jebla? Adaptuje stodołe? udostępnij Link @FejsFak: Łazienka rozjebana, instalacja elektryczna na hejnał po ścianie, a na środku pola bitwy pralka z jakichś względów rozebrana, ja nie wiem co powiedzieć @SmokeProspector: choroba postępuje xD udostępnij Link @renegatt: Z tego co mnie pamięć nie myli, to chyba kupił dom do remontu, głównym problemem nie jest nawet to, że robi to na odpierdol, ale to, że jeszcze niczego nie skończył a zaczyna kolejne, na dachu położył panele, gdzie za jakiś czas sam mówił, że będzie ten dach wymieniać (✌ ゚ ∀ ゚)☞ udostępnij Link udostępnij Link @FejsFak: widać że brudas, niedosyć że w domu jak w chlewie, woda szara to jeszcze w tym siedzi, zawsze wiedziałem że jestes szuszwolem udostępnij Link @FejsFak: "Jak zrobić lepiankę z gówna (ale bez gówna, bo za drogo) - poradnik | zrób to sam" XD udostępnij Link @FejsFak: Kafelki kafelkami - kiedy remont bocznej ścianki pralki? :) Patrząc na Twoje standardy, nie zdziwiłbym się, gdyby przewody od niej pływały w wannie... pokaż spoiler I najważniejsze pytanie - CZEMU ONA STOI NA PRZODZIE??!! udostępnij Link @FejsFak: Wazne, ze Tobie jest wygodnie :) na estetyke przyjdzie jeszcze czas. Zazdro chlopie! Byc wolnym i miec wyjebane na reszte, robic po swojemu, to jest cos, czego mi brakuje :( udostępnij Link @FejsFak: powiem wprost - jak ty faktycznie tak żyjesz na co dzień to musi być piękne... Mieć taki poziom wyjebania na standardy jakie ludzie dają sobie narzucić wokół :D chciałbym mieć wyjebane na pewne rzeczy a po prostu ulegam presji społecznej. Ty masz naprawdę sporo spraw w Albo trolujesz bo już sam nie wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) @Kambiodolor2137: bankowo ktoś mu płaci by w wolnej chwili wpadł porobić coś tam a klientowi się nie spieszy udostępnij Link